Uczniowie wrócili w szkolne mury

Lubelska inauguracja roku szkolnego 2022/ 2023 odbyła się w I LO im. Stanisława Staszica i połączona była z otwarciem nowo wybudowanej w “Stasiu” sali gimnastycznej

Pierwszy dzwonek napełnił znów gwarem i radością lubelskie i świdnickie placówki oświatowe. Dyrektorzy i nauczyciele przyznają, że przed nimi wiele wyzwań, którym muszą sprostać, ale mimo to, na najbliższe dziesięć miesięcy patrzą z optymizmem.

Lubelska inauguracja roku szkolnego 2022/ 2023 odbyła się w I LO im. Stanisława Staszica. Uroczystości zgromadziły liczne grono przedstawicieli władzy i samorządów. Wzięli w nich udział parlamentarzyści, wojewoda lubelski Lech Sprawka, była minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk, marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski, prezydent miasta Lublin Krzysztof Żuk, lubelski kurator oświaty Teresa Misiuk

– Wszystkim uczniom życzę wybrania sobie takiej drogi życiowej, edukacyjnej, ale również kształtującej własną osobowość, która pozwoli być w życiu dorosłym szczęśliwym, i to we wszystkich wymiarach. Nauczycielom pragnę złożyć życzenia satysfakcji z pracy nauczycielskiej mierzonej przede wszystkim wdzięcznością wychowanków i obserwowaniem ich sukcesów. Dobrego klimatu pracy życzę pracownikom niepedagogicznym wszystkich lubelskich szkół, a wszystkim rodzicom, aby radość dzielili ze swoimi córkami i synami – mówił Lech Sprawka w lubelskim Staszicu.

Tegoroczna inauguracja roku szkolnego w lubelskim Staszicu połączona była z otwarciem nowo wybudowanej sali gimnastycznej. Samorząd na ten cel otrzymał dofinansowanie ze środków rozwoju kultury fizycznej. Inwestycja była wyczekiwana od wielu lat. Budowę rozpoczęto jesienią 2020 r. W czerwcu bieżącego roku prace budowlane dobiegły końca.

Jak zaznaczył w swoim wystąpieniu prezydent Lublinia Krzysztof Żuk, w nowym roku szkolnym Miasto Lublin będzie prowadziło 150 szkół i placówek oświatowych różnego typu, w tym 68 przedszkoli. W szkołach będzie się kształcić ponad 46 tys. uczniów i słuchaczy, a w publicznych przedszkolach znajdzie miejsce blisko 10 tys, dzieci. Nad ich edukacją i bezpieczeństwem czuwać będzie ponad 6 tys. nauczycieli i ponad 3 tys. pracowników niepedagogicznych. W przedszkolach i szkołach znajdzie się blisko 2 tys. młodych uchodźców z Ukrainy.

Nowy rok szkolny przyniesie kilka zmian. Pierwsza z nich to historia i teraźniejszość, czyli nowy przedmiot, który będzie nauczany w szkołach ponadpodstawowych. Stało się o nim głośno z powodu podręcznika autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Książka wciąż budzi kontrowersje, a na ostatniej sesji Rady Miasta Świdnik ze strony radnych ŚWS pojawił się nawet postulat, by nie korzystać z niej w świdnickich szkołach. Zmiany dotyczące podstawy programowej nie ominą także podstawówek. Od tego roku szkolnego rozszerzona została ona o dodatkowe elementy przysposobienia obronnego – przedmiot nosi nazwę: edukacja dla bezpieczeństwa.

– Zobowiązano nas do przywiązywania większej wagi do kwestii zagrożeń. Przedmiot uwzględnia takie zagadnienia jak np. reagowanie na sytuacje kryzysowe, reagowanie na sygnały alarmowe, czy nawet ewakuację próbną. Nowością są także tzw. godziny dostępności. Nauczyciel zatrudniony na cały etat powinien przeznaczyć jedną godzinę w tygodniu na dostępność dla uczniów lub rodziców: trzy razy w miesiącu powinien być dostępny dla uczniów, raz w miesiącu dla rodziców. W naszej szkole

ten pomysł nie wywołał kontrowersji. Ta godzina jest przeznaczona na to, aby pomóc uczniowi np. w wyrównywaniu wiedzy – mówi Tomasz Szydło, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Świdniku.

W świdnickiej „piątce” w tym roku szkolnym naukę rozpoczęło ponad 1,2 tys. uczniów. Będą wśród nich również uczniowie z Ukrainy.

– W ubiegłym roku szkolnym maksymalnie mieliśmy 90 uczniów z Ukrainy. Im bliżej było końca roku, tym bardziej ta liczba spadała i zatrzymała się na ok. 50. Na tę chwilę spodziewamy się, że utrzyma się to właśnie na tym poziomie. Dzieci ukraińskie będą – tak jak do tej pory – chodziły do zwykłych oddziałów razem z dziećmi polskimi. Podejmowaliśmy kilka prób rozmów z mamami na temat możliwości stworzenia klas przygotowawczych, ale okazało się, że ani one, ani dzieci tego nie chciały. Uznały, że z polskimi dziećmi będzie im wygodniej – dodaje dyrektor.

Z powodu covid-19 ostatnie dwa lata były przeplatane w szkołach nauką zdalną. Już w wakacje mówiło się o rosnącej liczbie zachorowań, więc rodzice słusznie obawiają się, że jesienią sytuacja może być gorsza i niewykluczone, że szkoły będą zmuszone przechodzić na zdalne lekcje.

– Jeśli chodzi o przepisy prawa, to jest taka możliwość, że dyrektor szkoły w sytuacji kryzysowej i nagłej może przejść na nauczanie zdalne; w przypadku covid także – tłumaczy T. Szydło. – Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność. Jeśli pandemia wybuchnie na nowo – choć raczej się tego nie spodziewamy i mamy nadzieję, że wygaśnie – w razie potrzeby w każdej chwili jesteśmy gotowi przejść na nauczanie zdalne.

Ten rok w SP nr 5 w Świdniku będzie szczególny w związku z rozpoczętą niedawno przebudową zaplecza sportowego – remont obejmie basen i halę sportową.

– Prace potrwają rok i jest to pewna trudność, ale sobie poradzimy. Mamy obiekty sportowe na zewnątrz; możemy też skorzystać z popularnej teraz formy ruchu jaką jest nordic walking, a zajęcia pływackie będą odbywać się w Parku Avia – dodaje dyrektor.

Upominki od Pegimeku

Miło rok szkolny rozpoczął się także w Szkole Podstawowej nr 7 w Świdniku. Aby nieco umilić ten nieco stresujący dzień pierwszoklasistom, którzy dopiero poznają nową szkołę, podczas uroczystej inauguracji wręczono im upominki, w tym bardzo przydatne butelki filtrujące wodę. Rozdali je wiceburmistrz Marcin Dmowski i Jerzy Irsak, prezes spółki Pegimek.

w

News will be here