Ulżyli przedsiębiorcom, ale nie mieszkańcom

Przedsiębiorcy z gminy Wola Uhruska nie będą musieli płacić za możliwość sprzedaży alkoholu, ale zwykli mieszkańcy na podobne ulgi nie mogą liczyć. Od kwietnia będą musieli bardziej zacisnąć pasa, bo znacznie w górę idzie „podatek śmieciowy”.

Obecna stawka za odbiór odpadów w gminie Wola Uhruska wynosi 12 zł od jednego mieszkańca miesięcznie przy założeniu, że w gospodarstwie segreguje się śmieci i jest kompostownik. Od 1 kwietnia cennik pójdzie znacznie w górę. Na czwartkowej (25 lutego) sesji radni zdecydowali, że od 1 kwietnia minimalna opłata śmieciowa zwiększy się do kwoty 14,40 zł miesięcznie od jednego mieszkańca, a więc wzrośnie o 2,40 zł (normalna stawka to 16,30 zł, ale dla osób kompostujących odpady zielone przewidziano zniżkę w kwocie 1,90 zł).

Złożyły się na to przede wszystkim dwie wypadkowe. Firma, która wygrała przetarg na odbiór odpadów, musiała podnieść ceny, tłumacząc, że rosną koszty, w tym opłaty za odstawianie śmieci na wysypisko. Po drugie, zmieniły się przepisy i teraz mieszkańcy będą mogli wystawiać odpady w czarnych workach nie raz a dwa razy w miesiącu, a ci mieszkający w blokach w okresie letnim nawet cztery razy w miesiącu. To oczywiście dodatkowe koszty dla przedsiębiorcy, który te śmieci musi odbierać. Podczas dyskusji nad projektem uchwały w tej sprawie głosy były różne.

Jan Polak mówił, że system jest niesprawiedliwy, bo tyle samo za śmieci płacą biedni emeryci, czy rolnicy, którzy produkują szczątkowe ilości odpadów, co np. przedsiębiorcy, którzy wystawiają po kilkanaście worków. Sceptycznie do projektu podszedł też Zdzisław Dąbrowski, który z kolei zauważył, że obniżenie podatku o 1,90 zł z tytułu posiadania kompostownika jest kwotą zbyt małą i tym samym w małym stopniu zachęcającą ludzi do zakładania kompostowników. Prowadzący obrady Tadeusz Pawłowski stwierdził, że samorząd nie ma w sprawie podatku śmieciowego innego wyjścia.

– Musimy proponować takie stawki, by nie dokładać do funkcjonowania systemu. W innym wypadku musielibyśmy rezygnować z niektórych inwestycji – mówił wiceprzewodniczący. Ostatecznie radni przyjęli uchwałę. Od głosu wstrzymał się T. Pawłowski, zaś trójka radnych – Zdzisław Dąbrowski, Marta Malewicz oraz Jan Polak – była przeciw.

Następnie radni praktycznie jednogłośnie przyjęli kilka projektów. Zgodzili się na udział gminy w projekcie partnerskim z gminą Drohiczyn polegającym na utworzeniu oznakowanego szlaku kajakowego po Bugu, zabezpieczyli 25 tys. zł na program zapobiegania bezdomności zwierząt i znieśli opłaty z tytułu sprzedaży wyrobów alkoholowych na terenie gminy, co było oczywiście ukłonem w stronę przedsiębiorców, których zyski spadły przez pandemię. (bm)

News will be here