W dzień przynajmniej widać dziury…

Mieszkańcy ulicy Bursztynowej w Chełmie od roku dopominają się o jej naprawę. Proszą również o jej oświetlenie. Wtórują im działkowcy, dla których Bursztynowa stanowi dojazd do ogródków, a radna Elżbieta Ćwir złożyła w tej sprawie interpelację.

– Obecny stan ulicy – kałuże, głębokie doły i garby – na pewnych fragmentach w ogóle uniemożliwia poruszanie się. To nie tylko poważne utrudnienie dla kierowców, ale zagrożenie dla bezpieczeństwa pieszych – alarmuje w skierowanej do prezydenta Chełma interpelacji radna Elżbieta Ćwir (KR „Chełmianie”). – Kłopotliwa sprawa to także brak oświetlenia ulicznego – dwie latarnie stoją nieopodal skrzyżowania z ul. Wygon, a potem już ich brak. Problem mógłby rozwiązać montaż lamp zasilanych energią słoneczną – wskazuje.

Jak podkreśla radna w swoim wystąpieniu, mieszkańcy zwracają uwagę, że stan nawierzchni ulicy nie jest wynikiem obecnych warunków pogodowych czy pory roku. Pismo w tej sprawie kierowali do urzędu miasta już na przełomie kwietnia i maja 2022 r. i jak do tej pory nie doczekali się żadnej reakcji.

O tym, że mieszkańcy, działkowcy i radna „nie przesadzają”, przekonaliśmy się na miejscu.

– Ciężko się tędy jeździ, ale w dzień przynajmniej widać dziury. Gorzej jest po zmroku. Naprawdę trzeba bardzo uważać, aby nie wjechać w jakąś wyrwę – mówią napotkani mieszkańcy. – Jeśli miasto nie wykona szybko remontu, to działkowcy, którzy niebawem autami zaczną dojeżdżać do swoich ogródków, siłą rzeczy doprowadzą do jeszcze większej degradacji drogi.

Jest szansa, że do tego nie dojdzie. W odpowiedzi na interpelację radnej Ćwir ratusz poinformował, że naprawa nawierzchni ul. Bursztynowej została już zlecona wykonawcy. Ubytki mają zostać wypełnione jeszcze w tym miesiącu. Niestety, na latarnie mieszkańcy w tym roku raczej nie mogą liczyć – w budżecie miasta nie przewidziano pieniędzy na takie zadanie. (w)

News will be here