Opieka nad starszymi, schorowanymi ludźmi, którzy samodzielne nie są już w stanie egzystować, jest wyjątkowo trudna. Rodzina sama nie jest w stanie sobie z tym poradzić i liczy na pomoc specjalistów. Pani Mirosława z Chełma jest wdzięczna, że jej mamą opiekowali się pracownicy oddziału pielęgnacyjno-opiekuńczego w chełmskiej lecznicy. – Niestety, nie wszyscy potrafią to docenić – mówi nam.
– Chciałabym z całego serca podziękować wszystkim pracownikom oddziału za opiekę nad moją mamą – mówi pani Mirosława. – Jednocześnie chciałam w kilku słowach powiedzieć o tym, jak ciężka i niezwykle trudna jest praca na takim oddziale.
Pani Mirosława swoje uwagi spisała i zostawiła w naszej redakcji. – Personel boryka się z problemami, z którymi my, członkowie rodzin pacjentów, nie dalibyśmy sobie rady. Niestety, nie wszyscy potrafią to docenić. Zazwyczaj dużo mówi się o pracy na innych oddziałach, o bohaterach a to tutaj są bohaterowie – napisała. – Odwiedzając codziennie moją chorą mamę, osobę leżącą, całkowicie zależną od innych, obserwowałam bardzo ciężką, wyczerpującą pracę pań pielęgniarek i opiekunek.
To osoby o wielkim sercu. Praca i wielkie zaangażowanie pod kierownictwem cudownej pani Beaty Kupracz zawsze pomocnego pana doktora Lipczaka, troskliwa i profesjonalna opieka pań pielęgniarek, odpowiedzialna i wymagająca wielkiego wysiłku praca pań opiekunek zasługuje na wielkie uznanie i wdzięczność.
To są bohaterowie. Mimo wszystko, mimo poświęcenia dla tych chorych, bezradnych ludzi uśmiech na ustach był zawsze. Cały personel oddziału zasługuje na miano bohaterów, których nie zauważa się dopóki nie musimy się zetknąć z ich pracą. (bf)
