Wiało i łamało

Około 20 interwencji odnotowali włodawscy strażacy, którzy usuwali skutki poniedziałkowej wichury. Większość z nich stanowiły połamane drzewa, ale wiatr przyczynił się też do pożaru suszarni tytoniu w Zbereżu, a w Krukowie konar spadł na jadący samochód. Było więc groźnie.


W poniedziałek (24 września) od godziny 6 rano do włodawskiej Straży Pożarnej zaczęły spływać liczne informacje o przewróconych drzewach w większości gmin powiatu włodawskiego. – Jedne zdarzenia dotyczyły drzew na drogach, inne na budynkach – mówi mł. bryg. Waldemar Makarewicz z PSP we Włodawie. – Dyżurny operacyjny zaczął angażować siły i środki Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego oraz jednostek OSP, które były najbliżej miejsca zdarzenia.

Do działań wezwane zostały zastępy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczych Straży Pożarnych z miejscowości: Orchówek, Sobibór, Wola Uhruska, Hańsk, Urszulin, Wereszczyn, Wytyczno, Stary Brus, Hola, Zahajki, Wyryki, Włodawa. Strażacy udrażniali drogi, zabezpieczali uszkodzone linie energetyczne, gasili pożar suszarni tytoniu w Zbereżu, usuwali przewrócone drzewa z budynków w Dubecznie i Wytycznie. W sumie strażacy interweniowali w około 20 przypadkach – wylicza Makarewicz. Najgroźniejsze zdarzenie spowodowane przez wiatr miało miejsce w miejscowości Krukowo, gdzie na jadący samochód przewróciło się drzewo. Kierująca autem została przewieziona do szpitala. Jej życiu nic nie zagraża. (bm, PSP Włodawa, OSP Wola Uhruska)

News will be here