Miała być romantyczna kolacja z ukochaną. Zamiast tego 52-latek spędził noc w policyjnym areszcie, a potem trafił do więzienia. Wszystko przez alkohol, bo w trakcie pieczenia udek z kurczaka amant raczył się trunkiem wyskokowym i zasnął. Danie się spaliło, sąsiedzi widząc dym wezwali służby i tak z kolacji wyszły nici. A że mężczyzna był poszukiwany, trafił do więzienia.
W środę (4 grudnia) wieczorem włodawscy policjanci przeprowadzili nietypową interwencję. Około godziny 21:30 otrzymali zgłoszenie, że z mieszkania jednego z włodawskich bloków wydobywa się zapach spalenizny. – Skierowani na miejsce funkcjonariusze zastali straż pożarną, która siłowo otworzyła drzwi mieszkania – mówi asp. Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Wewnątrz widoczne było dość duże zadymienie i zapach spalenizny. Okazało się, że 52-latek pod widocznym działaniem alkoholu zasnął na łóżku podczas przygotowywania romantycznej kolacji dla ukochanej. Na szczęście oprócz przypalonych udek nic nikomu się nie stało. Mężczyzna miał widocznie pecha tego wieczoru, bo po sprawdzeniu w systemach okazało się, że jest poszukiwany i ma do odsiadki karę roku pozbawienia wolności. Policjanci zatrzymali mieszkańca gminy Włodawa, który zamiast wieczoru z ukochaną spędził wieczór w policyjnym areszcie. Kolejnego dnia trafi do jednostki penitencjarnej, gdzie zgodnie z dyspozycją sądu odbędzie karę roku więzienia. (bm, fot. KPP we Włodawie)