Wpadł przy rutynowej kontroli

Policyjne posterunki ustawione wokół strefy z zakazem przebywania sprawiły, że we Włodawie spadła przestępczość. Choć uwaga mundurowych jest skierowana głównie na to, czy w samochodach wyjeżdżających znad terenu przygranicznego nie znajdują się migranci, to przy okazji mundurowi legitymują wszystkie osoby, a wśród nich zdarzają się poszukiwani.

W powiecie włodawskim policjanci kontrolują osoby wjeżdżające do miejscowości objętych zakazem przebywania. – Funkcjonariusze przede wszystkim sprawdzają pojazdy, osoby, legalność przewożonych ładunków i bagaży – mówi Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Działania mają na celu między innymi przeciwdziałanie nielegalnej imigracji. We wtorek po godzinie 10 policjanci na jednym z posterunków zatrzymali 47-latka z Łukowa, który jechał jako pasażer opla. Mężczyzna nie miał przy sobie dowodu osobistego, a po sprawdzeniu w systemach okazało się, że jest osobą poszukiwaną.

Miał do odbycia karę roku pozbawienia wolności. 46-latek ukrywał się przed organami ścigania od prawie 9 miesięcy. Tego samego dnia urszulińscy policjanci zatrzymali poszukiwanego 44-latka, który miał do odbycia karę 10 dni pozbawienia wolności. Obydwaj zatrzymani trafili już zgodnie z dyspozycją sądu do jednostki penitencjarnej w celu odbycia kary. Przypominamy, że od 30 listopada w kilkunastu miejscowościach powiatu włodawskiego został wprowadzony czasowy zakaz przebywania w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej. Zakaz nie dotyczy mieszkańców, czy osób pracujących na obszarze. Każdy kto przebywa w tym obszarze musi pamiętać o obowiązku posiadania przy sobie dokumentu potwierdzającego tożsamość – przypomina pani rzecznik. (bm)

News will be here