Wzięła odprawę i wróciła

Hanna Waręciak jest skarbnikiem gminy Urszulin od kilkudziesięciu lat. Niedawno przeszła na emeryturę, wzięła odprawę i ponownie została zatrudniona na tym samym stanowisku. W gminie wrze, bo wiele osób uważa, że w ten sposób blokuje się miejsce pracy młodym i ambitnym. Wójt nie widzi w tym nic zdrożnego i w samych superlatywach wyraża się o głównej księgowej.

Szczegółów ani dokładnych kwot nie znamy. Wójt Tomasz Antoniuk przyznaje, że nie wie czy skarbniczka wzięła odprawę, czy też nie. – Nie ma to żadnego znaczenia, ponieważ przepisy wyraźnie stanowią, że odprawa należy się tylko raz – wyjaśnia. – Jeżeli pieniądze zostały wypłacone teraz, to po zakończeniu pracy na rzecz Urzędu Gminy pani ta nie dostanie już żadnego ekwiwalentu. Pani Waręciak po nabyciu praw emerytalnych sama poprosiła o przejście na emeryturę i miała do tego pełne prawo.

A że zarówno mi, jak i wszystkim urzędnikom bardzo dobrze się z nią współpracowało, zapadła decyzja, że będzie ona zajmowała się finansami gminy w dalszym ciągu. Ma siłę, energię i olbrzymie doświadczenie, które na tego typu stanowisku jest niezwykle ważne.

Pani Hanna piastuje to stanowisko od kilkudziesięciu lat, a tylko za mojej kadencji dzięki niej udało nam się ściągnąć do gminy dofinansowanie do projektów sięgające 60 mln zł i zrealizować kilkadziesiąt kluczowych dla mieszkańców inwestycji. Do tego pani skarbnik jest bardzo szanowana i lubiana przez pracowników, więc nawiązanie z nią współpracy po przejściu na emeryturę było naturalnym procesem, który z pewnością przełoży się na kolejne finansowe sukcesy – tłumaczy wójt Antoniuk. (bm)

News will be here