Z promocji pała

Starosta chełmski Piotr Deniszczuk nie może przeboleć sukcesów własnej szkoły w Dubience. Ostatnio podliczał esemesy, dzięki którym liceum zdobyło tytuł najlepszego w powiecie w konkursie edukacyjnym „Kuriera Lubelskiego”. Wydrwił ranking gazety i informacje, które pojawiały się później w mediach na ten temat. A przecież mógł pochwalić własną szkołę i tanią promocję u progu kolejnego naboru.

Temat liceum w Dubience niespodziewanie pojawił się na ostatniej sesji Rady Powiatu Chełmskiego (16 lutego). Niedawno szkoła została laureatem plebiscytu edukacyjnego, którego organizatorem była redakcja „Kuriera Lubelskiego”. W rankingu liceum w Dubience zostało drugi rok z rzędu najlepszą szkołą w powiecie chełmskim. O zwycięstwie szkoła pochwaliła się na swojej stronie internetowej. Informacje o konkursie zamieściły też inne lokalne media, w tym nasza redakcja. Chociaż mogłoby się wydawać, że starosta powinien się ucieszyć z sukcesu własnej szkoły i szerokiej promocji w mediach, to na temat konkursu wypowiedział się w zupełnie innym, zaskakującym tonie.

– Kryterium, żeby szkoła wygrała w „Kurierze” jest wysłanie płatnego esemesa i tych esemesów wysłano 55. Jeden kosztuje 3,99 zł. Innymi słowy nawet nie wszyscy uczniowie i nauczyciele zagłosowali. A dzięki temu szkoła jest najlepsza w powiecie chełmskim i szósta w etapie wojewódzkim a tam z kolei było siedemnaście esemesów – mówił. – Za 202 zł można zostać pierwszym w powiecie i za 62,73 zł mieć szóste miejsce w województwie. Podobna sytuacja, jeśli chodzi o nauczycieli. Podkreślam, jedyne kryterium oceniające szkołę – płatny esemes. Jak rzetelnie pismacy podchodzą do publikacji. Powinno nam to dać do myślenia.

Do myślenia daje, ale zachowanie starosty, który zamiast pochwalić się własną szkołą i jej sukcesem, jaki by nie był i ile by nie kosztował, dyskredytuje ją na progu rozpoczynającego się procesu naboru. Płatne esemesy wysłane na Liceum, tak skrupulatnie wyliczone przez Deniszczuka, to chyba najtańsza forma tak szerokiej promocji, jaką szkoła mogła sobie sprezentować właśnie przed naborem.

Staroście jednak nadal trudno przeboleć, że nie udało mu się ani pozbyć, ani zlikwidować liceum. Ale skoro szkoła, co już dawno dał do zrozumienia kurator oświaty i minister edukacji, jest nie do ruszenia, to chyba lepiej zachęcać a nie zniechęcać do niej nowych uczniów. Im więcej ich będzie, tym mniej powiat będzie musiał do niej dokładać. (bf)

News will be here