Nietypowy finał miała interwencja domowa świdnickich policjantów.
Wczoraj, 6 czerwca, świdniccy mundurowi zostali powiadomieni przez właściciela jednego z domów w gminie Piaski, że wbrew jego woli przebywa w nim znajomy jego żony. Kiedy funkcjonariusze przybyli wylegitymować wskazanego przez zawiadamiającego intruza i skłonić go do opuszczenia domu on sam na widok mundurowych pospiesznie opuścił lokum, wsiadł do samochodu i próbował odjechać. Prawdopodobnie w stresie i pośpiechu zapomniał, że… posiada aktualne dwa zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Pamiętali jednak o tym policjanci, którzy rozpoznali znanego im już wcześniej 37-latka. Nie pozwolili mu odjechać, a do tego przebadali alkomatem. Okazało się, że jest nietrzeźwy.
O ile przebywanie w domu właściciela wbrew jego woli pewnie ujdzie mu na sucho, to zatrzymany musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami.
– Teraz 37-latek odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz za naruszenie obowiązujących zakazów sądowych. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności – wyjaśnia starszy aspirant Elwira Domaradzka z KPP w Świdniku. (RD)