Zatrzymał ich krzyż

Najprawdopodobniej nadmierna prędkość była przyczyną dachowania osobówki, która wypadła z zakrętu w Uhrusku i niemal pionowo zatrzymała się na przydrożnym krzyżu. Kierowca i pasażer trafili do szpitala, ale po przebadaniu zostali zwolnieni do domu.

Zakręt drogi wojewódzkiej nr 816 w Uhrusku (gm. Wola Uhruska) jest pogromcą kierowców niestosujących się do przepisów. Ma 90 stopni i ograniczenie do 40 km/h i nawet prędkość niewiele wyższa powoduje, że samochody i motocykle są wyrzucane z niego jak z katapulty. Ostatnio przekonali się o tym mieszkańcy powiatu chełmskiego, którzy w niedzielę (19 czerwca) jechali w stronę Woli Uhruskiej. Kierowca najprawdopodobniej przesadził z prędkością i nie zdolał opanować samochodu, który zaczęło wyrzucać z zakrętu.

Tuż na jego szczycie, na poboczu, znajdują się duże głazy, które stanowią dodatkową pułapkę na kierowców i w tym przypadku wszystko wskazuje na to, że panowie zahaczyli o jeden z tych kamieni przodem, następnie auto postawiło na dach i oparło się na solidnym, metalowym krzyżu, który siła uderzenia nieco nadwątliła. Na miejscu pojawili się strażacy i pogotowie ratunkowe, które odwiozło dwóch poszkodowanych panów w wieku 39 i 41 lat do szpitala w Chełmie. Na szczęście nic poważnego im się nie stało i po przebadaniu zostali zwolnieni do domów. Włodawska policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia. (bm)

News will be here