Parafia w Rudzie-Hucie zwróciła się do swoich wiernych o współfinansowanie kosztów wywozu odpadów z miejscowego cmentarza, co – jak informują nasi Czytelnicy, wywołało duże niezadowolenie i kontrowersje. Proboszcz tłumaczy, że musiał podjąć jakieś kroki, bo koszty wywozu śmieci drastycznie wzrosły.
Początek nowego roku przyniósł w gminie Ruda-Huta podwyżkę opłat za wywóz śmieci. Mieszkańcy zapłacą miesięcznie o 10 zł więcej od osoby niż dotychczas i zdaje się, że nie będzie to jedyna opłata za śmieci, którą uiszczą. Jak informują nasi Czytelnicy, proboszcz miejscowej parafii zwrócił się do wiernych z prośbą o partycypację w kosztach wywozu odpadów z cmentarza parafialnego.
– Ma to być 50 zł od każdego grobu. Opłata nie funkcjonowała wcześniej, została wprowadzona dopiero teraz, o czym ksiądz informuje podczas wizyty po kolędzie, rozdając m.in nr konta bankowego, na który trzeba wpłacać. Jest to opłata roczna, ale zakładając, że niektórzy parafianie mają po kilka grobów, a przeważnie przecież tak jest, wychodzi dość spora suma – zwraca uwagę jeden z mieszkańców, dodając, że sprawa budzi duże niezadowolenie i kontrowersje wśród mieszkańców parafii.
– Problem polega na tym, że w Chełmie, mieście oddalonym o niecałe 20 kilometrów i znacznie większym pod względem liczby mieszkańców, takie opłaty na cmentarzach nie są pobierane. Wywołuje to pytania o zasadność oraz sposób ustalania takich opłat w Rudzie Hucie. Wielu mieszkańców parafii zastanawia się, czy taka opłata jest uzasadniona i czy proboszcz działa zgodnie z prawem. Powinny istnieć bardziej przejrzyste zasady finansowania utrzymania cmentarza, a także większa kontrola nad wydatkami parafii – dodaje nasz Czytelnik.
Ks. Aleksander Tabaka, proboszcz parafii w Rudzie-Hucie tłumaczy, że koszty utrzymania nekropolii znacznie wzrosły, szczególnie zaś te związane z wywozem i utylizacją śmieci (wywiezienie niewielkiego kontenera, to koszt 2,2 tys. zł), dlatego niezbędne było podjęcie jakichś kroków, a kwota 50 zł od grobu rocznie oddaje obecne koszty wywozu śmieci.
– Przedyskutowaliśmy ten temat z radą parafialną i postanowiliśmy, że trzeba podzielić się z mieszkańcami informacją o ogromnym problemie, jaki stanowi wywóz śmieci i związane z tym opłaty. A te są olbrzymie. Mieszkańcy na ogół podeszli do tego z dużym zrozumieniem – tłumaczy proboszcz.
Kapłan dodaje, że zdaje sobie sprawę, że dla wiernych, którzy opiekują się kilkoma grobami, jednorazowe opłacenie kwoty może być kłopotliwe, dlatego na jej uiszczenie parafianie mają kilka miesięcy, mogą płacić też w ratach.
– Przy okazji chciałbym zaapelować o umiar w tworzeniu tych odpadów – mówi ksiądz. – Tyle dziś mówi się o ekologii, a pryzma śmieci przy cmentarzu rośnie. Te śmieci przecież nie trafiają tam same. Co do przejrzystości, rada parafialna ma wgląd w koszty i będziemy dalej wspólnie obserwować czy ta kwota pozwoli nam w pokrycie opłat. Mam nadzieję, że tak będzie. (w, fot. mogily.pl)