Zmora Krakowskiego Przedmieścia

Nie tylko fatalny stan ulicy, ale i częste awarie wodociągu irytują mieszkańców Krakowskiego Przedmieścia w Krasnymstawie. Tutejsza sołtys i radna miasta Magdalena Pizoń domaga się, by władze miasta zajęły się tym problemem, a na początek opracowały procedury informowania o występowaniu awarii i dostarczania zastępczej wody pitnej, bo to szwankuje.

Na ostatniej sesji Rady Miasta Krasnystaw Magdalena Pizoń z klubu radnych „Krasnostawianie”, na co dzień także sołtyska Krakowskiego Przedmieścia, złożyła interpelację w sprawie „postępowania w sytuacji pogorszenia się jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi”. Rada przypomniała, że w ostatnich miesiącach na samej ul. Krakowskie Przedmieście było kilka awarii wodociągu, a ostatnia miała miejsce 12 marca.

– Podczas styczniowej awarii pitnej wody pozbawionych było około 300 osób. Woda nie tylko nie nadawała się do picia, ale nawet mycia, można nią było, co najwyżej spłukać toaletę. Sanepid wydał wówczas komunikat po 15.00, a ja już od godzin porannych dostawałam sygnały od mieszkańców, że z wodą coś jest nie tak. Nie było jednak żadnej informacji z urzędu miasta, a brak komunikacji wprowadzał tylko zdenerwowanie wśród mieszkańców. Aby ich uspokoić i odpowiedzieć na pytania, osobiście skontaktowałam się z prezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Krasnymstawie – opowiadała Pizoń na sesji. – Ale zawiodła nie tylko komunikacja, coś było też nie tak z dostarczaniem mieszkańcom butelkowanej wody.

Dlaczego nie była ona wydawana zaraz po opublikowaniu komunikatu i dlaczego miała być zostawiana pod bramą, na wjazdach do posesji? Wspólnie ze strażakami OSP Krakowskie Przedmieście gotową, pełną przyczepkę butelek z wodą mieliśmy załadowaną już o godzinie 16.00 i mogliśmy wyjeżdżać, jednak musieliśmy poczekać na zielone światło od pana burmistrza. A nastąpiło to chwilę przed godziną 18.00. Pomimo późnej godziny starałam się ze strażakami dotrzeć do domów mieszkańców i przekazać wodę. W sołectwie jest dużo osób starszych i schorowanych więc bardzo istotne było dotarcie do nich do domu, gdyż nie każdy jest w stanie zabrać butelki spod ogrodzenia – mówiła.

Rada wskazując te problemy chciała wiedzieć, czy miasto Krasnystaw posiada sporządzoną „Procedurę postępowania na wypadek pogorszenia się jakości wody przeznaczonej do spożycia oraz wystąpienia awarii wodociągowo-kanalizacyjnych? – Jeśli miasto takowej procedury nie posiada, to przykładem innych miast proszę o jej sporządzenie oraz umieszczenie w przestrzeni publicznej – stwierdziła radna „Krasnostawian”.

Chciała też wiedzieć, gdzie są badane próbki wody z wodociągu Krakowskie Przedmieście i dlaczego tak duży wodociąg nie posiada swojego akredytowanego laboratorium. – Takie laboratorium zapewniłoby wysoką jakość i ciągły monitoring wskaźników wody. Mając je nie musielibyśmy wysyłać i płacić za badania obcym podmiotom, a wyniki byłyby uzyskiwane szybciej. Do korzyści trzeba też dodać, iż laboratorium takie mogłoby odpłatnie badać próbki z okolicznych zakładów pracy czy od mieszkańców, którzy posiadają studnie – zakończyła Pizoń.

Do tematu wrócimy, gdy do interpelacji radnej pisemnie odniesie się burmistrz Daniel Miciuła. (kg)