Znalazł się tysiąc burmistrza

Burmistrz Wiesław Muszyński po dwóch tygodniach od zapowiedzi przeznaczenia tysiąca złotych na szpital, dokonał przelewu. Jednocześnie zarzuca nam kłamstwo i manipulację. A oto fakty.

23 marca na społecznościowym portalu Wiesław Muszyński oznajmia: – Nie chciałem o tym pisać, ale skoro niektórzy tak lubią zaglądać do portfeli – informuję – ja już przeznaczyłem z prywatnych pieniędzy 1000 zł na zakup maseczek dla naszego szpitala. To co, może wyzwanie, drodzy lokalni politycy? To teraz takie popularne.

My napisaliśmy, mając informacje wprost z SPZOZ we Włodawie, że tych pieniędzy jeszcze nie ma. Zadzwoniliśmy także do burmistrza, by to wyjaśnić. W. Muszyński tłumaczył coś o żonie i problemach z… ustaleniem numeru konta szpitala. Dodał jednak, że pieniądze poszły. I te wyjaśnienia znalazły się w tekście.

We wtorek, 21 kwietnia na swoim fb burmistrz zarzuca nam kłamstwo i manipulację. Pisze: – Otóż gazeta oznajmiła, że w przelewach jakie wpłynęły na konto SPZOZ z pomocą z walką COVID19 nie ma przelewu burmistrza, a obiecał 1000 zl. Tymczasem jak obiecałem, słowa dotrzymałem i przelew dla włodawskiego szpitala został zrealizowany 7 kwietnia.

Z powyższego wynika, że Muszyński ma wyraźny problem z czytaniem ze zrozumieniem. W naszym tekście sam wyjaśnił już sprawę. A może nie zrozumiał, co powiedział…?

Teraz pytania. Czy dla burmistrza określenie „przeznaczyłem” oznacza czas przyszły? Przypominamy nieśmiało, że istnieją trzy czasy w języku polskim: przeszły (dokonany i niedokonany), teraźniejszy i przyszły. Czy dwa tygodnie na dokonanie prostego przelewu to nie nazbyt dużo czasu?

Zwłaszcza jeśli ma się małżonkę księgową. Czy nie lepiej bardziej skupić się na swoich obowiązkach niż za wszelką cenę istnieć w mediach? Wystarczy, panie burmistrzu, mniej się chwalić, a więcej i skuteczniej pracować w zaciszu gabinetu. Włodawianie to mądrzy ludzie, na pewno to docenią – podobnie jak angażowanie się w pomoc dla szpitala. (gd)