Znowu dołożą do szkół

O bezdomnych zwierzętach, finansowej dziurze w gminnej oświacie, czy o powołaniu komisji ds. badania estetyki wsi prowadzono dysputy podczas środowego posiedzenia Rady Gminy Wola Uhruska. Brylował wiceprzewodniczący, Tadeusz Pawłowski, który głos zabierał praktycznie w każdym punkcie.

Ostatnia (27 marca) sesja obfitowała w raporty. Oprócz zwykłego sprawozdania wójta, słuchano relacji o porządku i bezpieczeństwie w gminie, o wspieraniu rodziny, o przeciwdziałaniu przemocy oraz o zasobach pomocy społecznej. Oczywiście żaden z nich nie wywołał głębszej dyskusji.

Ta wywiązała się za to w trakcie podejmowania pakietu uchwał. Na pierwszy ogień poszedł punkt o ustaleniu wykazu kąpielisk. Wiceprzewodniczący Tadeusz Pawłowski chciał wiedzieć, jaką bazą sprzętową dysponuje GOSiR, czy będzie w sezonie nauka pływania dla najmłodszych oraz czy zostanie ustalony regulamin korzystania z kąpieliska, a w nim kategoryczny zakaz spożywania alkoholu na jego terenie.

– W latach ubiegłych było w tej kwestii bardzo wiele skarg – argumentował. Dodał też, że podczas ostatniego spaceru nad „Pompkę” zauważył, że drzwi do magazynku są otwarte i każdy ma dostęp do zgromadzonego w nim sprzętu. Następnie radni przyjęli program opieki nad zwierzętami i zapobiegania ich bezdomności, choć to ostatnie kwestionował Pawłowski.

– W obecnym kształcie ten program bezdomności zapobiega ledwie w niewielkim stopniu, bo nie zakłada sterylizacji zwierząt, zwłaszcza kotów – mówił. – Na komisjach wnioskowałem o zwiększenie budżetu z 10 na 13 tys. zł. Z tych dodatkowych środków ok. 50 właścicieli czworonogów uzyskałoby dofinansowanie do sterylizacji. Niestety, mój pomysł nie wzbudził uznania, więc zwłaszcza bezdomnych kotów będzie nadal przybywało, a ślepe mioty nadal będą zabijane – przekonywał.

Na te słowa oburzył się Mariusz Karpowicz twierdząc, że program ten to sprawa błaha w porównaniu do prawdziwych potrzeb gminy, czyli dróg, czy montażu oświetlenia ulicznego. Wyżej wymienieni radni byli głównymi bohaterami dyskusji w sprawie zmian w wieloletniej prognozie finansowej, która to uchwała, według przewodniczącego, nadawała wiele swobody w sprawach finansowych, m.in w samodzielnym podejmowaniu kredytów, dla wójta.

– Chcę w związku z tym zapytać, czy rada będzie informowana o decyzjach podejmowanych samodzielnie przez wójta – dopytywał się Pawłowski. – Przyłączam się, bo w kwestiach finansowych wielkim zaufaniem darzę panią skarbnik, ale pana wójta już niekoniecznie – odezwał się Karpowicz. Przy okazji na jaw wyszedł też fakt, że subwencja oświatowa będzie mniejsza o 193 tys. zł, więc T. Pawłowski chciał wiedzieć, skąd takie wyliczenie się wzięło.

Na pytanie odpowiedziała ściągnięta na posiedzenie Lidia Ciszewska-Wilkos, kierownik GZEAS. Stwierdziła, że z Zespołu Szkół w Woli Uhruskiej odeszło dwoje dzieci z niepełnosprawnością oraz 10 zaplanowanych uczniów, więc kwota automatycznie się zmniejszyła o subwencję przysługującą tym uczniom. Na kolejne pytanie radnego, czy gmina będzie musiała z własnego budżetu pokryć ten deficyt, pani kierownik odpowiedziała twierdząco.

Na koniec posiedzenia omówiono m.in. petycję podpisaną przez mieszkańców Bytynia w sprawie dokończenia budowy chodnika przez tę miejscowość, czy pomysł T. Pawłowskiego o powołaniu komisji, której zadaniem byłaby inspekcja miejscowości pod kątem wykrycia posesji szpecących wsie, czy grożących pożarem. – Gmina może wystosowywać odpowiednie pisma do ich właścicieli, czy informować policję, która ma odpowiednie środki perswazji – tłumaczył wiceprzewodniczący. (bm)

News will be here