To była udana środa dla Victorii Żmudź i Kłosa Gmina Chełm. Podopieczni Piotra Molińskiego, mimo problemów kadrowych, pokonali nieco wyżej notowane Eko Różanka i zrobili duży krok w kierunku utrzymania się w IV lidze. Z kolei zespół trenera Andrzeja Krawca zwyciężył z silną Tomasovią i ma szanse zakończyć sezon nawet na szóstej pozycji.
SPS EKO RÓŻANKA – VICTORIA ŻMUDŹ 0:1 (0:1)
0:1 – Żmuda (25).
SPS EKO: Witkowski – Bartnik, Żakowski, Błaszczuk, Sheliuk, Waniowski, Walaszek, M. Gołąb, Prus, J. Gołąb (75 Polak), Wieliczuk.
VICTORIA: Furtak – Sz. Sawa, Paskiv, Pogorzelec, Brodalski, Kasprzycki, Krzyżak, K. Sawa, Misztal, Furta, Żmuda (82 Frąc).
Eko rozpoczęło mecz osłabione brakiem pauzujących za kartki i z powodu kontuzji kilku zawodników, m.in. Więcaszka, Romaniuka czy Jędrzejuka. Spotkanie było rozgrywane w dużym upale, co utrudniało grę jednym i drugim. Lepiej mecz zaczęła Victoria, która już w 1 min. mogła prowadzić, ale okazji nie wykorzystał Misztal. Po rzucie rożnym w 25 min. gola dla gości strzałem z 5 m zdobył Żmuda. Eko odpowiedziało uderzeniami z dystansu Walaszka i Wieliczuka. W drugiej połowie gospodarze próbowali doprowadzić do remisu, mieli nawet sytuację sam na sam z bramkarzem Victorii, ale dobra gra gości w destrukcji sprawiła, że piłkarze Eko nie wiele byli w stanie wskórać.
KŁOS GMINA CHEŁM – TOMASOVIA TOMASZÓW L. 2:0 (1:0)
1:0 – Stepaniuk (26), 2:0 – Gierczak (80).
KŁOS: Porzyc – Adamski, Kowalski, Poznański, Wojciechowski (80 Ciechoński), Stepaniuk (78 Gierczak), Flis, Bala, Huk (75 Król), Wałczyk (85 Bryk), Drzewicki (60 Chmiel).
Kłos odniósł cenne zwycięstwo nad wyżej notowanym przeciwnikiem. W pierwszej połowie to gospodarze dominowali, kreowali grę i do szatni schodzili z zasłużonym prowadzeniem. Po zmianie stron Tomasovia przejęła inicjatywę, stwarzała strzeleckie sytuacje, jednak żadnej nie potrafiła wykorzystać. Zmarnowała nawet rzut karny. (s, fot. Grzegorz Usydus)
