Twierdzi, że ktoś zajechał mu drogę. Kierowca tira stracił panowanie nad pojazdem i trasę zakończył w przydrożnym rowie. Kilkanaście metrów dalej młode dziewczyny stroiły kapliczkę…
Dramatyczne chwile miały miejsce we wtorek, 5 maja, na drodze wojewódzkiej nr 842 w Chorupniku (gmina Gorzków). – Mężczyzna kierujący tirem stracił panowanie nad pojazdem, zahaczył o pobocze i wjechał do przydrożnego rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało – mówi Piotr Wasilewski z krasnostawskiej policji.
A mogło. Kilkanaście metrów dalej młode dziewczyny stroiły przydrożną kapliczkę. Gdyby kierujący ciężarówką stracił panowanie nad pojazdem kilka sekund później, mogło dojść do strasznej tragedii.
– Kierowca tłumaczył policjantom, że wypadł z szosy, bo drogę zajechał mu jadący z naprzeciwka samochód – dodaje Wasilewski. Przez kilka godzin przejazd przez Chorupnik był utrudniony.(k, fot. lublin112)