Choć był już po służbie, nie przeszedł obojętnie obok osoby potrzebującej pomocy. Mowa o policjancie ze świdnickiej komendy, który widząc na ulicy zdezorientowanego i ubranego za cienko jak na tę porę roku starszego mężczyznę bezzwłocznie udzielił mu pomocy. Straszy człowiek bezpiecznie wrócił do domu.
W ubiegły wtorek (28 grudnia) przed godziną 15, policjant wydziału kryminalnego KPP w Świdniku, będący już po służbie zauważył na jednej z ulic miasta starszego mężczyznę. Straszy pan był ubrany tylko w koszulę i cienkie spodnie, a jego zachowanie wskazywało na to, że jest zagubiony.
– Policjant od razu zareagował: zaprowadził mężczyznę do najbliższego sklepu oraz wezwał pomoc. Staruszek był wyziębiony i miał kłopoty z orientacją. Na miejsce przyjechał patrol policji, który ustalił adres zamieszkania 84-latka oraz załoga pogotowia ratunkowego, która przebadała mężczyznę. Okazało się, że staruszek otrzymał pomoc na czas i nie wymagał hospitalizacji – mówi asp. Elwira Domaradzka z KPP w Świdniku.
Funkcjonariusze odwieźli 84-latka do domu i przekazali żonie, która przyznała, że mąż wykorzystał chwilę jej nieuwagi i wyszedł z domu. (w)