Bunt na budowie Instytutu

– Nie dostajemy wypłat na czas. Na znak protestu część robotników opuściła teren budowy – zaalarmował nas mężczyzna pracujący przy budowanym przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową Instytucie Nauk Medycznych w Chełmie. – Nie mieliśmy takich sygnałów, ale sprawdzimy to – zapewnił nas Arkadiusz Tofil, rektor PWSZ.

Prawie rok temu rozpoczęła się budowa nowej siedziby Instytutu Nauk Medycznych Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie. Inwestycja powstaje przy ul. Batorego. Nowoczesny, trzykondygnacyjny budynek ma służyć studentom pielęgniarstwa, a w przyszłości może także ratownictwa medycznego oraz medycyny. Ma kosztować ok. 32 mln zł. Instytut buduje Grupa Fewa Term z Gromnika. Na wielkiej działce na ul. Batorego praca wre, ale w ubiegłym tygodniu do naszej redakcji dotarły niepokojące sygnały. Skontaktował się bowiem z nami jeden z pracowników zatrudnionych na budowie.

– Nasz pracodawca stale zalega z wypłatami – opowiada mężczyzna. – W zasadzie nie ma tak, że dostajemy pensje na czas, zazwyczaj trzeba czekać, dwa, a nawet trzy tygodnie. Tak jest niemal od początku inwestycji – dodaje. Mieszkaniec Chełma, zatrudniony w Fewa Term, powiedział nam też, że pracownicy wiele razy sygnalizowali problem kierownikowi budowy. – Nic to nie dało. W ostatni poniedziałek chłopcy wkurzyli się i dwanaście osób na znak protestu zeszło z placu – mówi.

O komentarz w sprawie najpierw zwróciliśmy się do Grupy Fewa Term. Niestety, nikt tam z nami nie chciał rozmawiać. – Nie udzielamy żadnych informacji, nic nie komentujemy – usłyszeliśmy w słuchawce.

Arkadiusz Tofil, rektor PWSZ w Chełmie, powiedział nam z kolei, że o problemie nie słyszał. – O zaistniałej sytuacji dowiaduję się z redakcji, nikt z pracowników nam tego nie zgłaszał, ale oczywiście sprawdzimy czy to w ogóle prawda. Będziemy rozmawiać na ten temat z wykonawcą inwestycji – powiedział nam rektor, podkreślają, że nie ma wpływu na relacje pracownicze zachodzące w Grupie Fewa Term. To nie uczelnia zatrudnia robotników budujących Instytut i to nie ona im płaci. – Mimo to zbadamy czy zaległości, o których słyszymy, to zdarzenie incydentalne czy powtarzające się. Nam też zależy przecież, by ludzie pracujący na placu przy ul. Batorego byli zadowoleni i opłacani zgodnie z umowami – komentuje Tofil. (kg, fot. PWSZ Chełm)

Prace postępują, stal jest

Rektor Arkadiusz Tofil o budowie Instytutu: – Inwestycja postępuje zgodnie z planem i to nas bardzo cieszy. Mieliśmy obawy czy przy rosnących, nawet o kilkadziesiąt procent cenach stali, wykonawcy robót nie zabraknie materiałów. Otrzymałem jednak zapewnienie, że na razie nie ma takiej obawy. Grupa ma stal, która wystarczy na kolejne półtora miesiąca prac. Cały czas rozgląda się też za kolejnymi dostawami.

News will be here