Główną ideą wyścigu gumowych kaczuszek, które może zakupić każdy za pośrednictwem strony internetowej http://wyscigkaczek.pl, jest pomoc dzieciom w trudnej sytuacji materialnej. – Chcemy pomagać w sposób niestandardowy, przy odrobinie zabawy, z lekkim dreszczykiem emocji, który towarzyszy temu wyścigowi – mówi Katarzyna Klimek z Fundacji „Skrzydła dla edukacji”.
Wielki finał akcji, tradycyjnie już połączony z Piknikiem Rodzinnym, odbędzie się 22 maja w Parku Ludowym. Wtedy też wszystkie zakupione gumowe kaczki wezmą udział w wyścigu Bystrzycą, dryfując w kierunku mety. Właściciel zwycięskiej „kaczuchy” otrzyma cenną nagrodę, której wartość wynosi ponad 2 tysiące złotych.
Aby zwiększyć swoje szanse warto pokusić się o „stadko” kaczek, tym bardziej, że zebrane pieniądze zostaną przekazane na prowadzenie świetlicy środowiskowej: dofinansowanie posiłków i wyjazdu wakacyjnego oraz fundusze stypendialne dla dzieci. W zeszłym roku udało się w ten sposób zebrać ponad 26 tysięcy złotych. Od pierwszej edycji wyścig kaczek „wypływał” sobie już 56 tysięcy złotych.
Dla firm przygotowano osobny wyścig VIP. Nieco większe kaczki, w cenie od 20 złotych, można ozdobić własnym logo i dodatkowo „stuningować” – zachęca Katarzyna Klimek pokazując pomysłowo i zabawnie przystrojone zabawki.
W kolorową akcję czynnie włączyły się także zawodniczki MKS Selgros, które prowadziły animacje z dziećmi i rywalizowały razem z mieszkańcami Lublina w rzucie kaczką do celu. – Staramy się brać udział w każdej charytatywnej akcji bo zawsze warto jest pomagać – mówi Iwona Niedźwiedź, liderka MKS Selgros Lublin.
Organizatorami wydarzenia są Fundacja „Skrzydła dla edukacji”, AGAPE, KSM oraz księża Sercanie.
(EM.K.)
