Cupra Leon ST 2,0 TSI 190 KM

Szybki kompakt, do tego w nadwoziu kombi to na rynku ginący gatunek. A już taki z dużym silnikiem i bez wspomagania elektrycznego to zupełny biały kruk. I właśnie taka jest Cupra Leon – samochód, który ma na pokładzie więcej przestrzeni niż niejeden SUV, w zakrętach bije na głowę większość osobówek, a przy tym wszystkim zużywa niewielkie ilości paliwa.


Nadwozie i wnętrze

Już z daleka widać i czuć, że Cupra to nie jest zwykłe kombi, choć akurat w tym przypadku wygląd jest nieco zwodniczy. Złote „rogate” emblematy, takie same akcenty na 19-calowych felgach, wielki spojler na dachu, zadziornie wysunięty zderzak i przede wszystkim kapitalny matowy lakier w grafitowym kolorze nakazują podchodzić do tego samochodu z należnym respektem, choć okazuje się, że pod maską drzemie „zaledwie” 190 KM. W środku również nie zabrakło sportowych elementów.

Mamy tu sportowe fotele obszyte skórą, świetną kierownicę z łopatkami do ręcznej zmiany biegów, złote wstawki na desce rozdzielczej i przeszycia siedzeń w takim kolorze. W Leonie zrezygnowano z tradycyjnych zegarów. Teraz mamy wirtualny wyświetlacz za kierownicą, którego wskazania można oczywiście konfigurować pod siebie. Nie ma też tradycyjnego pokrętła do włączania świateł – zastąpił je również dotykowy panel. Nawigowanie po systemach jest proste i intuicyjne. Gorzej jest z ustawieniem klimatyzacji i nawiewów.

Służy do tego dotykowy panel pod wyświetlaczem centralnym, którego obsługa nie jest tak łatwa, jak korzystanie z tradycyjnych pokręteł czy przycisków. To samo dotyczy głośności systemu audio. Poza tym nie mamy zastrzeżeń do ergonomii. Z przodu mamy dwa gniazda USB C, indukcyjną ładowarkę telefonu, liczne schowki, kieszenie i półeczki na drobne przedmioty. Miejsca z tyłu jest całkiem sporo, a bagażnik ma pojemność 620 litrów. Miejsca zarówno z przodu jak i z tyłu jest wystarczająco nawet dla osób o wzroście zbliżonym do 190 cm.

Silnik i skrzynia biegów

Pod maskę tej Cupry spakowano dwulitrowy motor benzynowy, który rozwija 190 KM i może się pochwalić maksymalnym momentem obrotowym wynoszącym 320 Nm. Napęd jest przenoszony na przednią oś za pośrednictwem 7-stopniowego automatu DSG. Skrzynia w tym modelu pracuje nieco inaczej niż w słabszych autach koncernu z Wolsfburga. W ustawieniu sportowym po wciśnięciu gazu w podłogę koła na pierwszych trzech biegach zrywają na chwilę przyczepność, co jest nie tylko bardzo fajne, ale też daje o wiele więcej sportowych doznań. Wspomniane 190 KM i 320 Nm pozwala na sprint do setki w czasie 7,4 sekundy. Ale najlepsze w tym aucie jest spalanie. W trybie mieszanym można spokojnie zejść w okolice 6 litrów benzyny, co jak na taką moc i osiąg jest rezultatem świetnym.

Zawieszenie i komfort jazdy

W testowym Leonie zamontowano adaptacyjne zawieszenie DCC. Ma ono kilka trybów, w tym indywidualny, który można ustawić pod siebie. W tym najbardziej sportowym auto usztywnia się i trzyma nawierzchni, jakby było do niej przyklejone. Daje dzięki temu mnóstwo frajdy z jazdy.

Wyposażenie i cena

Cena Cupry Leona ST jest wysoka, ale nie powala na kolana. Cennik otwiera kwota 127 500 za samochód z silnikiem 1,5. Auto z napędem jak testówka wyceniono na minimum 158 500 zł. Na liście wyposażenia znalazły się m.in.: kubełkowe fotele obszyte czarną skórą, 19-calowe felgi, adaptacyjne zawieszenie, wielofunkcyjna kierownica, aktywny tempomat, nawigacja, wirtualne zegary, oświetlenie ambiente czy elektroniczne systemy wspomagające kierowcę.

News will be here