Deniszczuk chce zostać w powiecie

Mało prawdopodobne, by Piotr Deniszczuk w nowej kadencji zachował stanowisko starosty chełmskiego

W zasadzie nikt o to nie pytał, ale starosta Piotr Deniszczuk zwierzył się, że zamierza kandydować do rady powiatu chełmskiego w najbliższych wyborach i – jeśli będzie taka wola – nadal być starostą. Wystartuje z PSL, czy poczeka na wynik jesiennych wyborów do parlamentu?

Lokalni politycy, a za nimi samorządowcy, coraz śmielej mówią o wyborach i coraz bardziej zaczynają zabiegać o głosy mieszkańców. Sprzyjają temu wiosenne i letnie pikniki, uroczystości i wszelkie imprezy, na których można się pokazać. Niektórzy nie kryją, że planują start, a inni jeszcze udają, że się „wahają”, albo „zastanawiają”. Rozwiać plotki na temat swojego startu w wyborach, a może zwrócić po prostu uwagę na siebie, chciał Piotr Deniszczuk, starosta chełmski, który na ostatniej sesji (22 czerwca) zadeklarował, że wystartuje do rady powiatu chełmskiego.

– Zamierzam ubiegać się o funkcję radnego i mandat starosty, jak będzie taka wola – mówił i „dziękował” za krytyczne głosy opozycji pod swoim adresem, podczas dyskusji nad raportem o stanie powiatu, i głosowaniem nad wotum zaufania. Jego zdaniem te głosy pozwolą wyborcom zrozumieć, jakie kto ma prawdziwe intencje, kto wprowadza porządną robotę, a kto destabilizuje.

– Jedna kadencja wystarczy, aby wszystkie te problemy z inwestycjami drogowymi, o których była mowa, były zakończone, abyśmy mogli powiedzieć, że wszystkie te drogi zostały zrobione, takie wysiłki będziemy czynili. Jest dużo ludzi, którzy angażują się w te sprawy, cieszą się autorytetem w społeczeństwie, zachęcam do startu tworzenia komitetów, żeby walczyć i wygrywać – mówił.

Niektórzy już po sesji zastanawiali się, czy Deniszczuk zamierza startować razem z PSL, którego jest powiatowym prezesem, bo ostatnio trochę odsuwał się od macierzystej partii. – Podobno szuka ludzi na listy, ale np. pomija niektórych obecnych i byłych radnych powiatowych z PSL – mówią. Chodzi m.in. o Andrzeja Dzirbę czy Marcina Łopackiego. Znowu też mówi się, że może nie dostać pełnomocnictw do ustalana list wyborczych. Ale to raczej plotki (powtarzane już przed poprzednimi wyborami). Jeszcze inni komentują, że starosta czeka na wynik jesiennych wyborów parlamentarnych. Bo od ich wyniku może zależeć, komu się poszczęści w wiosennych wyborach samorządowych. (bf)

News will be here