Dość drogich śmieci!

Nowe, wyższe stawki opłat śmieciowych w gminie Siennica Różana obowiązują od początku roku, ale wciąż budzą kontrowersje. We wtorek, 1 czerwca, komisja skarg, wniosków i petycji rady gminy rozpatrywała petycję grupy mieszkańców, którzy domagają się obniżki stawek. Mimo wyższych opłat dane za cztery miesiące tego roku wskazują, że wpływy nie pokrywają wciąż rosnących kosztów obsługi systemu śmieciowego.

Autorzy petycji zwracają uwagę, że styczniowa podwyżka jest drugą w ciągu niespełna dwóch lat, co w znaczny sposób obciąża budżety rodzinne. Dlatego postulują m.in. wprowadzenie ulg, na przykład dla rodzin wielodzietnych i wielopokoleniowych oraz mieszkańców budynków wielorodzinnych.

Władze gminy argumentują, że koszty obsługi systemu śmieciowego we wszystkich samorządach rosną, a zgodnie z ustawą system ten musi się bilansować. Oznacza to, że gmina nie może na nim zarabiać ani do niego dopłacać, a wszystkie koszty powinny pokrywać wpływy z opłat śmieciowych. Tymczasem gmina Siennica Różana od 2017 roku musiała dołożyć z budżetu około 700 tys. zł.

Od 1 stycznia opłata za odbiór i zagospodarowanie śmieci w gminie wzrosła z 10 do 17 zł od osoby, przy czym jeśli część odpadów jest składowana na indywidualnych kompostownikach, stawka jest niższa o 2 zł. W gminie Siennica Różana kompostowanie deklaruje ponad 70 procent mieszkańców, którzy korzystają ze zniżki. Dane na koniec kwietnia wskazują, że mimo styczniowej podwyżki samorząd już dopłacił do systemu śmieciowego w 2021 r. 11 tys. zł. Jednak w poprzednich latach w pierwszym kwartale ilość odpadów zawsze była najniższa w roku, co może oznaczać, że w kolejnych miesiącach koszty będą wyższe. Wpływ na wysokość opłat śmieciowych mają również – wprowadzona ustawowo większa częstotliwość odbioru odpadów zmieszanych w okresie letnim, rosnące koszty paliw, wyższa płaca minimalna i opłata za składowanie odpadów. W poprzednich latach gmina korzystała z własnego składowiska w Zagrodzie, co pozwalało znacznie ograniczyć koszty, ale w związku z nowymi przepisami trzeba je było zamknąć, a odpady dostarczać do Wincentowa.

– 700 tys. zł, które musieliśmy dopłacić do systemu śmieciowego w ciągu ostatnich czterech lat to bardzo poważne środki – mówi Leszek Proskura, wójt gminy Siennica Różana. – Gdyby zamiast odpadów przeznaczyć je na wkład własny w projekt, współfinansowany z funduszy unijnych, moglibyśmy zrealizować inwestycję wartą nawet około 4 mln zł. W najbliższym czasie samorządy będą mieć większe możliwości pozyskiwania dotacji, które będą dostępne w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej. Bez zabezpieczenia wkładu własnego pozyskanie tych pieniędzy będzie bardzo ograniczone – dodaje.

Nie oznacza to, że władze gminy nie wprowadzą nowych rozwiązań w sposobie naliczania opłat śmieciowych, w tym ulg dla najbardziej potrzebujących grup mieszkańców. Petycją omawianą na wtorkowym posiedzeniu komisji, zajmie się teraz rada gminy, która przed podjęciem decyzji ma przeanalizować najnowsze dane, dotyczące kosztów obsługi systemu śmieciowego. Informacje w tej sprawie mają być również przekazane wszystkim mieszkańcom. Radni mają także rozważyć propozycje działań edukacyjnych, które mogą spowodować, że poziom segregacji odpadów będzie wyższy, a ilość odpadów nie będzie się zwiększać. (i)

News will be here