Egzotyczna furtka branży turystycznej

Mimo pandemii i zamrożenia gospodarki przez rząd jest niewielka furtka dla branży turystycznej, która od roku bardzo cierpi z powodu koronawirusa. Bez problemu można wyjechać na urlop w egzotyczne kierunki jak popularny ostatnio Zanzibar, Dominikana czy do Meksyku. Chełmskie biura podróży oferują takie wycieczki, a chełmianie z nich korzystają. Choć w ten sposób wspierając lokalną branżę, której faktycznie jest teraz bardzo trudno.

Mniejszy ruch i mniejsza sprzedaż – tak najprościej można podsumować to, co dzieje się w turystyce. Na pandemii cierpią nie tylko hotele, pensjonaty i miejscowości wypoczynkowe, ale rykoszetem dostają także biura podróży.

– Od ponad 40 lat działam w tej branży i tak źle faktycznie jeszcze nie było – przyznaje Krystyna Łuczka, właścicielka Biura Usług Turystycznych „Krystyna”. – Czekamy na klientów, którzy niestety przychodzą teraz sporadycznie, ale dzwonią i pytają o możliwość wyjazdu na urlop. Dlatego cały czas utrzymujemy otwarte biuro, żeby ten kontakt z klientem zachować. Mamy przez to duże stałe koszty a mniejsze przychody. Na szczęście skorzystaliśmy z pomocy Państwowego Funduszu Rozwoju na utrzymanie pracowników i zrobimy wszystko, żeby biuro nadal pracowało.

K. Łuczka mówi, że touroperatorzy czarterują samoloty, aby móc wysyłać klientów bezpośrednio do miejsc, które nie zamykają się z powodu pandemii. Dzięki temu biura podróży jeszcze nie zostały całkiem zamknięte.

– To głównie egzotyczne kierunki, jak Zanzibar, Meksyk, Dominikana – dodaje Luiza Grzeluk, właścicielka biura TUR Travel. – Na obostrzenia narzekają nasi klienci, którzy zimą wyjeżdżali na narty, ale niektórzy decydują się zmienić kierunek na coś bardziej egzotycznego. Ruch jest co prawda mniejszy, ale zaczyna się już sprzedaż oferty letniej.

Bo, podobnie jak w ubiegłym roku, wszyscy spodziewają się, że w lecie turystyka zostanie odblokowana. Tutaj, tak jak co roku, nie brakuje ofert wylotów do Grecji, Chorwacji czy Hiszpanii.

– Na razie kłopotem dla niektórych klientów jest kwarantanna, którą muszą przejść po powrocie z wycieczek – mówi K. Łuczka. – Nie każdy może sobie pozwolić, aby po urlopie spędzić dodatkowe dziesięć dni w domu.

Ale i na to jest sposób. Można zrobić test na Covid-19 jeszcze przed powrotem do domu. – Rezydenci, którzy są na miejscu podpowiadają, gdzie to zrobić, biorą pod swoje skrzydła i nawet dowiozą do przychodni, które takie testy wykonują – mówi L. Grzeluk. – Jeśli wynik testu będzie negatywny, po powrocie nie obowiązuje już kwarantanna. – Na pewno jest nam trudniej pracować w czasie pandemii. Klienci nie czują się pewnie, bo brakuje konkretnych ustaleń, wytycznych a informacje o tym, jak i gdzie zmieniają się obostrzenia docierają do nich w ostatniej chwili.

Właściciele biur są teraz cennym źródłem informacji. I u nich dowiemy się, gdzie bezpiecznie wybrać się na urlop. Na dodatek ze świadomością, że wspieramy lokalny biznes. (bf)

News will be here