Groził, że zabije, a dom puści z dymem. Wróci za kratki

Najbliższe trzy miesiące podejrzany spędzi w areszcie

Policjanci zatrzymali 41-letniego mieszkańca Włodawy, który groził pozbawieniem życia oraz spaleniem domu córce swojej konkubiny oraz jej babce. Sąd zastosował wobec niego aresztowania na okres 3 miesięcy. Mężczyzna za popełnione przestępstwo odpowie w warunkach recydywy.

– Policjanci z wydziału kryminalnego włodawskiej komendy od kilku dni zajmowali się sprawą dotyczącą gróźb karalnych. Funkcjonariusze przesłuchali świadków oraz sprawdzili wszystkie informacje dotyczące zdarzenia. Gdy mundurowi zebrali dostateczną ilość dowodów, zatrzymali 41-letniego mieszkańca Włodawy – informuje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie. – Jak ustalili policjanci, mężczyzna pod wpływem alkoholu, wielokrotnie groził słownie jak też za pośrednictwem wiadomości tekstowych córce swojej konkubiny. Dziewczyna słyszała od niego groźby zabójstwa, pobicia czy też spalenia domu. Adresatką jego terroru została również babka dziewczyny, której groził podobnymi czynami. Pogróżki wydawały się realne tym bardziej, że w 2019 roku opuścił zakład karny, gdzie odbywał roczną karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwo.

Sąd Rejonowy we Włodawie zadecydował, że podejrzany najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za groźby karalne kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 2, ale w przypadku recydywy ta kara może być wyższa o połowę. Rd, źródło i fot. Policja