W sobotę (9 listopada) na błoniach przy Kiszarni w Orchówku odbył się „Hubertus Włodawski” zorganizowany przez gminę Włodawa oraz Stajnię Mafia Erwina Rybaczuka. W wydarzeniu udział wzięło około 40 koni i jeźdźców, którzy rywalizowali w kilku kategoriach, wśród których nie mogło zabraknąć gonitwy za lisem.
Na błoniach między Włodawą a Orchówkiem widok pasących się koni nikogo nie dziwi. Jednak w sobotę rumaków nad starorzeczem Bugu pojawiło się aż kilkadziesiąt. Wraz z jeźdźcami wzięli oni udział w Hubertusie Włodawskim. Elementami wydarzenia było konkursy i pokazy, w tym I Zawody Kawaleryjskie gminy Włodawa. Trzy czołowe miejsca w tych zmaganiach zajęli: Krzysztof Kaczka, Mikołaj Dąbrowski oraz Artur Brzozowski. W szukani lisa najlepsza okazała się Małgorzata Wolska, gonitwę za lisem wygrał Rafał Gontarczyk, a najpiękniejszą parą Hubertusa została Jolanta Rowińska na koniu Mizuri.
– Bardzo cieszymy się, że Hubertus powrócił do gminy Włodawa. Wydarzenie to ma głęboką tradycję, której początki sięgają aż XV wieku. Początkowo były to wielkie polowania, dziś jest to wydarzenie podsumowujące sezon jeździecki oraz święto myśliwych i leśników. Cieszę się, że przyjechali do nas jeźdźcy wraz z końmi z prawie całego kraju i stanęli do rywalizacji w zawodach kawaleryjskich. Jestem przekonany, że kolejne edycje naszego Hubertusa na stałe już wpiszą się w kalendarz wydarzeń kulturalnych nie tylko gminy, ale całego powiatu i przyniosą nam jeszcze więcej uczestników i dostarczą wielu niezapomnianych atrakcji – mówi wójt gminy Włodawa Dariusz Semeniuk.
Na to niezwykle widowiskowe wydarzenie przybyło wielu widzów. W przerwach między konkurencjami każdy mógł skorzystać ze stoisk promocyjnych przygotowanych m.in. przez: Komendę Powiatową Policji we Włodawie, Straż Graniczną, Nadleśnictwa Włodawa i Sobibór czy żołnierzy z 19 Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej. O porządek i zabezpieczenie zadbali druhowie z OSP w Orchówku, a ciepłe posiłki i gorące napoje przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Orchówku. (b)