Tak jak przypuszczaliśmy obowiązki dyrektora Szkoły Podstawowej nr 6 w Chełmie powierzono dotychczasowej zastępcy – Beacie Dudzie-Kalisio. Co ciekawe, to ona, jako jedyna, startowała niedawno w konkursie na dyrektora „Szóstki”, ale postępowanie unieważniono.
Niedawno pisaliśmy, że prezydent ogłosił konkurs na dyrektora SP nr 6 im. Ireny Sendlerowej przy ul. Powstańców Warszawy w Chełmie, bo dotychczasowemu dyrektorowi Andrzejowi Kosińcowi 31 sierpnia kończyła się kadencja. Do konkursu nie było kolejki chętnych. Postępowanie zostało unieważnione. Nieoficjalnie mówi się, że wystartowała jedynie zastępczyni dyrektora Kosińca – Beata Duda-Kalisio. Ale nie uzyskała większości głosów w komisji konkursowej. Mimo to, zgodnie z naszymi przypuszczeniami, to jej prezydent powierzył obowiązki dyrektora szkoły na kolejne dziesięć miesięcy.
Dlaczego nie był chętnych do konkursu na dyrektora „Szóstki”? Niektórzy uważają, że być może przez to, że to szkoła, na którą szczególną uwagę zwraca wiceprezydent Dorota Cieślik, odpowiedzialna za chełmską oświatę. Wiceprezydent była dyrektorem tej „Szóstki” i na pewno ma sentyment do tej szkoły.
Są też głosy, że szkoła została „upolityczniona”, że w dostawkę idą nauczyciele z pasją, a dyrekcja jest głucha na uwagi rodziców na temat jakości nauczania. Ale łatwo stawiać zarzuty i krytykować. Trzeba pamiętać, że medal ma zawsze dwie strony. (reb)