W stanie ciężkiej hipotermii trafił do szpitala 40-letni mieszkaniec gminy Włodawa. Schorowany mężczyzna życie zawdzięcza pielęgniarce środowiskowej, która wybrała się do niego z rutynową wizytą i znalazła go leżącego bez przytomności na podłodze.
Do zdarzenia doszło około godziny 12 w poniedziałek (24 lutego). Do mieszkańca miejscowości Wołczyny (gm. Włodawa) z rutynową wizytą wybrała się pielęgniarka środowiskowa. To właśnie ona znalazła nieprzytomnego człowieka leżącego na podłodze. Wezwała na miejsce pogotowie ratunkowe. Po przybyciu Zespołu Ratownictwa Medycznego i przebadaniu okazało się, że pacjent znajduje się w stanie hipotermii zagrażającej życiu. Temperatura jego ciała wynosiła zaledwie 28 stopni Celsjusza. Zapadła więc decyzja o wezwaniu śmigłowca LPR i przetransportowaniu człowieka do lubelskiego szpitala. W międzyczasie zaczęto powolne ogrzewanie 40-latka i wezwano Straż Pożarną do zabezpieczenia miejsca lądowania helikoptera. Obecnie mieszkaniec gminy Włodawa wciąż przebywa w szpitalu. (bm)