Z wiosną rozpoczną się prace remontowe przy „Kapliczce Na Wodzie” w Sielcu. Zmieni się też jej otoczenie. Pielgrzymi i turyści będą mieli łatwiejszy dostęp do źródełka. Nad strumykiem odchodzącym od leczniczego źródła będzie zbudowany stylowy mostek. Sama kapliczka otrzyma nowy dach kryty gontem i stylowe drewniane ogrodzenie. Wokół kapliczki będą alejki i ławki dla odwiedzających. Zaplanowano również budowę drewnianej zadaszonej wiaty z miejscami do siedzenia.
– Prace przygotowawcze już są w toku – mówi zastępca Wójta Gminy Leśniowice, gospodarza terenu, Marta Sulej- Dobosz. – Przygotowana jest już dokumentacja, uzyskaliśmy potrzebne pozwolenia. Już jest zatwierdzony wykonawca. Prace bezpośrednio przy obiekcie ruszą jak tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą. Do lipca wszystko będzie gotowe.
Źródło Świętej Anny lub Kapliczka Na Wodzie – taka przyjęła się nazwa dla tego miejsca …”poza wiejskim gościńcem, nieopodal starego traktu do dworu w Sielcu w dolinie na łąkach…” To tu na początku XVII wieku objawiła się wiejskiej dziewczynie Św. Anna …” między wierzbami nad wodą…”, matka Bogurodzicy.
Sielec zaczęli wtedy odwiedzać okoliczni mieszkańcy. Jednak wieść o cudach związanych z tym miejscem docierała o wiele dalej. Podobno pielgrzymi pokonywali ponad 200 kilometrowe odległości żeby uzyskać uświęcenie w Sielcu. Wkrótce okazało się że woda ze źródełka, które wybiło w miejscu objawienia pomaga w różnych chorobach. Czerpano ją i pito, umywano chore miejsca, ręce, nogi. Przychodzili tu unici i katolicy. Uzdrowienia zdarzały się coraz częściej. Zaświadczać miała o tym cerkiew unicka, którą pobudowano w Sielcu i w której umieszczono ikonę Św. Anny. Gdy po powstaniu styczniowym cerkiew stała się prawosławna, każdy mijał świątynię i chodził modlić się na łąki w pobliże źródełka. Z czasem w miejscu objawienia wybudowano kapliczkę. Do niej pielgrzymowali wierni nawet z odległych okolic, a pątnicy czerpali wodę. Obecna kapliczka pochodzi z początku XX wieku. Rokrocznie w tym miejscu modlą się rzymscy katolicy i prawosławni. Jedni 26 lipca, drudzy 7 sierpnia. Chrześcijanie wspólnie świadczą o cudownych właściwościach sieleckiej wody, która leczy szczególnie choroby oczu, bóle głowy, rąk i nóg. Wśród miejscowych krąży legenda o rodzinie z kresów, która chciała emigrować do Ameryki „za chlebem”. W rodzinie była dziewczynka cierpiąca na owrzodzenie całego ciała. Dziewczynki z powodu tej choroby nie wpuszczono na statek. Zaopiekowała się nią babcia z Sielca. Chodziła z nią do kapliczki i leczyła wodą ze źródełka. W końcu dziecko wyleczyła. Według różnych opowieści ta dziewczynka, teraz osoba w podeszłym wieku żyje do dzisiaj.
Od lat 50 ubiegłego wieku przy kapliczce odprawiano wspólne modły. W latach 80-tych przywrócono kult odpustów 26 lipca i 7 sierpnia. Według uczestników są to przepiękne nabożeństwa łąkowe. Zwykle proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Kumowie, 26 lipca wieczorem celebruje uroczystą mszę. Natomiast 7 sierpnia proboszcz parafii prawosławnej w Chełmie odprawia obrzęd małego poświęcenia wody. Polega on na przywołaniu Bożego Błogosławieństwa poprzez trzykrotne zanurzenie Świętego Krzyża w sieleckim źródełku, tuż za Kapliczką Na Wodzie. Celebrant wygłasza przy tym słowa; „Oby na te wody zstąpiło oczyszczające działanie nadprzyrodzonej Trójcy, aby było uzdrowienie duszy i ciała oraz odpędzeniem wszelkiej wrogiej siły”. Wierni namaszczają wtedy twarze oraz piją wodę chwaląc Boga i Św. Annę. Obrzęd wieńczy pokropienie święconą wodą kapliczki oraz wszystkich zgromadzonych.
Kapliczka Na Wodzie w dalszym ciągu przyciąga pielgrzymów, a źródełko jak wielu utrzymuje, leczy. Juliusz Stachira