Karambol pod więzieniem

Trzy rozbite auta to efekt poniedziałkowego karambolu, do którego doszło naprzeciwko więzienia. Sprawca chciał włączyć się do ruchu i nie zauważył jadącego od strony centrum BMW, które najpierw uderzyło w jego auto, a potem w jadące z naprzeciwka.

Wyjazd z parkingu przy zakładach mięsnych przy ul. WiN to jedno z najniebezpieczniejszych dla kierowców miejsc we Włodawie. Przyczyny są dwie. Pierwsza to bardzo słaba widoczność w lewo, którą ograniczają zaparkowane wzdłuż jezdni samochody (żeby przed skrętem upewnić się, czy nic nie jedzie, trzeba wyjechać niemal na środek pasa). Drugi powód to prędkość. Równa i prosta ulica WiN praktycznie na wylocie z miasta kusi do mocniejszego wciśnięcia gazu. Dlatego często dochodzi tam do niebezpiecznych sytuacji jak ta poniedziałkowa.

– 17 maja około godziny 16.30 na ulicy Żołnierzy WiN we Włodawie doszło do poważnie wyglądającego karambolu z udziałem trzech aut. Policjanci włodawskiej drogówki na miejscu ustalili, że mieszkaniec gminy Włodawa, wyjeżdżając z placu, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu BMW – informuje Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – W efekcie kierujący BMW najpierw uderzył w usiłującą włączyć się do ruchu Toyotę, a następnie w jadące z naprzeciwka ulicą Renault Twingo. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.

Sprawca kolizji, za spowodowanie zagrożenia w ruchu, został ukarany mandatem. Apelujemy o ostrożność i rozwagę na drodze oraz przypominamy o zasadzie ograniczonego zaufania wobec innych kierujących. Pamiętajmy, że wszyscy mamy wpływ na bezpieczeństwo na drodze – przestrzega pani rzecznik. (bm)

News will be here