Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Buchnęli krowę i rower wodny

Kradzieże bydła były popularne na przełomie XIX i XX wieku na amerykańskim Dzikim Zachodzie. Niedawno jacyś kowboje poszli w ślady Jesse Jamesa i Billy’ego The Kida i w Zabrodziu (gm. Urszlin) buchnęli pasącą się na łące krowę. Nie mniejszą fantazją popisali się również złodzieje w Okunince.

W poniedziałek (30 października) do włodawskiej komendy zgłosił się przedsiębiorca z Okuninki (gm. Włodawa), który poprosił mundurowych o znalezienie złodziei, którzy w połowie miesiąca odcięli przycumowany do boi rower wodny. Pływadło było “zaparkowane” na Jeziorze Białym, a według właściciela zniknęło między 17 a 19 października. Straty oszacował na 9 tys. zł.

Do równie zuchwałej kradzieży doszło w Zabrodziu (gm. Urszulin) w piątek (27 października), a łupem złodziei padła warta ponad 5 tys. zł krowa. Zwierzę od godz. 14 do 19 miało przebywać na pastwisku, ale gdy gospodarz pojawił się na miejscu stwierdził, że krowy nie ma. Zwierzę było odpowiednio oznakowane i zarejestrowane, co może ułatwić pracy dochodzeniowcom. – Jeśli ktokolwiek posiada wiedzę na temat tych zdarzeń lub osób, które brały w nich udział, proszony jest o kontakt z naszą komendą – mówi podisp. Bożena Szymańska z KPP we Włodawie. (bm)

News will be here