Ktoś miesza we Włodawiance

Grzegorz Klimkowicz nie jest już prezesem Włodawianki – podał na początku ubiegłego tygodnia nieoficjalny serwis klubu z Włodawy. – To nieprawda, nie wiem po co ktoś rozpowszechnia takie informacje – przekonuje sam zainteresowany.

W niedzielę, 12 lutego (dokładnie o 22.32) na nieoficjalnym profili Włodawianki Włodawa podano sensacyjną informację.

– Nie zawsze jest kolorowo. Ze względu na różne sprawy wewnętrzne z pelnienia funkcji prezesa zarzadu zrezygnowal Grzegorz Klimkowicz. Ze swoich funkcji zrezygnowali również członek zarzadu Marcin Pyra-Mecek oraz sekretarz Marek Drob. Marek nadal będzie trenerem jednak poza zarządem. Pozostali panowie dumnie zasiadą na trybunach – czytamy we wpisie. Dalej padły niecenzuralne słowa o „sianiu fermentu” w roku stulecia klubu.

Prezes Klimkowicz w rozmowie z Nowym Tygodniem potwierdził, że zarząd Włodawianki się spotkał, ale nie było mowy o zmianach personalnych. Skupiono się na przygotowaniu zespołu do wiosennej rundy chełmskiej ligi okręgowej.

– Na dziś dzień nadal jestem prezesem klubu, nie wiem po co ktoś rozpowszechnia informacje o moim zwolnieniu, one są po prostu nie prawdziwe – zapewnił nas Klimkowicz. Jego słowa potwierdził wiceprezes Włodawianki. – To nieoficjalny serwis, nawet nie wiem kto go prowadzi. Na razie nic we władzach naszego klubu się nie zmieniło – powiedział nam Andrzej Rumiński.

Włodawianka po kilku sezonach w IV lidze, w 2022 r. spadła do okręgówki. Po pierwszej rundzie zajmuje trzecie miejsce w tabeli za Kłosem Gmina Chełm i Ogniwem Wierzbica, ale do lidera traci tylko punkt.  (kg)

News will be here