Prezydent Jakub Banaszek podzielił się z mieszkańcami pierwszymi wizualizacjami Centrum Rekreacji i Wypoczynku, które ma powstać w Kumowej Dolinie. W ramach tego przedsięwzięcia planowana jest m.in. budowa tężni solankowej, pola do minigolfa, placów zabaw, a nawet basenów pod chmurką. Projekt zakłada też budowę zadaszenia nad widownią amfiteatru.
– Czy to miejsce będzie nową wizytówką Miasta Chełm i całego regionu? Jestem pewny, że tak, a Państwo? – zwrócił się do chełmian prezydent Jakub Banaszek, prezentując na swoim profilu na Facebooku wizualizację Centrum Wypoczynku i Rekreacji w Kumowej Dolinie.
Większość internautów podzieliła ten entuzjazm, pisząc w stylu, projekt na wypasie, jak to wyjdzie będzie wow!, ale pojawiły się uwagi dotyczące braku na rysunkach miejsc parkingowych (Urzędnicy tłumaczą, że pod planowanym pawilonem będzie podziemny parking. Tylko ile aut będzie w stanie pomieścić?)
Ta inwestycja, zgodnie z założeniami magistratu, ma wykorzystać potencjał tego miejsca i tchnąć w nie życie. Zaplanowano, że w sąsiedztwie amfiteatru powstanie m.in. tężnia solankowa, pole do minogolfa, dwa place zbaw (jeden naturalny, wykorzystujący konstrukcje np. z drewna i sznura, a drugi wodny). Przewidziano też trasę spacerową wśród koron drzew, pumptrack dla rowerów czy edukacyjną ścieżkę przyrodniczą. Koncepcja zakłada również budowę budynku usługowego z salą konferencyjną i podziemnym parkingiem. W ramach zadania zaplanowano także budowę zadaszenia widowni amfiteatru oraz unowocześnienie stoku narciarskiego: pomyślano o wykorzystaniu istniejącego nachylenia terenu jaki sztucznie naśnieżanego stoku narciarskiego, pokrytego specjalnymi szczotkami, które w dodatnich temperaturach są zraszane wodą, gwarantując poślizg. Nie wzięto jednak pod uwagę możliwości wydłużenia głównego stoku, co podpowiadali swego czasu nasi Czytelnicy.
Z końcem ubiegłego roku miasto ogłosiło przetarg na opracowanie projektu Centrum Rekreacji i Wypoczynku w Kumowej Dolinie. Wykonawcy nie udało wybrać się od razu. Pierwsze postępowanie unieważniono ze względu na zbyt wysokie ceny. W drugim przetargu oferty też były droższe, niż zakładano, ale ostatecznie miasto zdecydowało, że dołoży brakującą kwotę (ok. 29 tys. zł). Wykonawcą projektu jest firma Akint z Warszawy, która swoje usługi wyceniła na 129 tys. zł. Zgodnie z umową, projekt powinien być gotowy do końca roku. Wielu mieszkańców już dziś zastanawia się, kiedy będą mogły ruszyć prace budowlane. Urzędnicy wyjaśniają, że będzie to możliwe po pozyskaniu dofinansowania z funduszy unijnych, o które miasto zamierza się starać.
– Aplikacja o dodatkowe środki będzie możliwa po opracowaniu dokumentacji projektowej – wyjaśnia Damian Zieliński z Gabinetu Prezydenta Miasta Chełm. (w, fot. Jakuba Banaszek | Facebook)