Kwarantanna dobija alkoholików

Krzyż pański mają pracownicy pogotowia ratunkowego z uzależnionymi od alkoholu chełmianami, których sanepid skierował na przymusową kwarantannę.

Dodatni pacjenci albo ci niezaszczepieni, którzy mieli kontakt z chorymi na covid, nie wytrzymują izolacji i detoksu. Jedni łamią nakaz kwarantanny i wychodzą, aby się napić. Inni siedzą potulnie w zamknięciu, ale ich organizmy fatalnie reagują na brak dostarczania im trunków. Pojawiają się omamy, ataki padaczkowe, zaburzenia i napady agresji etc. Niemal za każdym razem wzywany jest ZRM (Zespół Ratownictwa Medycznego). Medycy wkładają covidowe kombinezony i jadą, by uspokoić pobudzonego alkoholika. Ostatnio do jednego i tego samego delikwenta z Chełma jeździli aż 4 razy w ciągu jednego dnia! Na koniec usłyszeli od niego, „roz*** wam karetkę i wszystkich przy okazji”. Na zwykłe „dziękuję” nie mają co liczyć. (pc)

News will be here