Miasto czeka wyludnienie?

Ceny mieszkań będą rosły jeszcze długo, a sytuacja na Ukrainie tylko na moment zdestabilizuje rynek. Dlatego jeśli ktoś nosi się z zamiarem kupna domu za miastem, teraz jest na to najlepszy czas – wskazują eksperci. Za rok nieruchomość pod Chełmem może podrożeć nawet półtora raza.

Pismo samorządowe „Wspólnota” wzięło na tapetę zmiany cen nieruchomości mieszkaniowych. I tak, jak wynika z rankingu, w 2019 roku mediana cen 1 mkw. lokali mieszkalnych w Chełmie wyniosła 3 506 zł. Od 2015 roku nastąpił wzrost przeciętnej ceny za 1 mkw. o 26,38 proc. Z kolei mediana cen 1 mkw. lokali mieszkalnych na terenie powiatu chełmskiego w 2019 r. wyniosła 2 101 zł (od 2015 r. nastąpiła zmiana przeciętnych cen o 8,39 proc.).

W pandemii nastąpił drastyczny wzrost cen mieszkań, na co złożyło się wiele czynników, m.in. malejąca liczba gruntów pod budowę (szczególnie w dużych miastach) oraz jej coraz wyższe koszty. Obecnie na chełmskim rynku deweloperzy życzą sobie nawet blisko 7 tys. zł za 1 mkw. nowego mieszkania o średnim standardzie. Podczas gdy przy mieszkaniu 50 mkw. z rynku wtórnego średnia cena za 1 mkw. wynosi ok. 4,5 tys. zł.

– Ceny materiałów budowlanych rosną, a wraz z nimi ceny mieszkań na rynku pierwotnym, dlatego obecnie zdecydowanie lepiej jest inwestować w lokale z rynku wtórnego – mówi Adrian Wiśniewski, ekspert ds. nieruchomości i prezes zarządu Hestus Nieruchomości. – W dalszym ciągu najbardziej chodliwe są mieszkania na osiedlach Kościuszki czy XXX-lecia, na pierwszym bądź drugim piętrze i koniecznie z balkonem. Bloki z wielkiej płyty, a nie kamienice. Coraz więcej kupujących wybiera mieszkania gotowe do wejścia, wolą zapłacić więcej, aby tylko uniknąć trudności związanych z remontem – dodaje.

Remont mieszkania 50 mkw. to średni koszt 60 tysięcy złotych. Jeśli jednak sprzedający nie ma takiej kwoty, zdaniem eksperta powinien zadbać o uprzątnięcie lokalu ze wszystkich niepotrzebnych mebli i sprzętów przed wystawieniem go do sprzedaży. Lepiej zostawić stare podłogi czy boazerię na ścianach, bo nie wiadomo co może się pod nimi kryć, ale „odgracenie” mieszkania jest absolutnym priorytetem, by zyskało na atrakcyjności. – Przy zakupie należy przede wszystkim kierować się nie ceną metra kwadratowego, a funkcjonalnością i układem mieszkania. Jednostronne czy z małymi pokojami kosztem niepotrzebnie dużego przedpokoju nie będzie najlepszym wyborem. Druga sprawa to uregulowany stan prawny nieruchomości – podpowiada ekspert.

Zdaniem ekspertów nie zanosi się na to, by ceny nieruchomości spadły. Sytuacja na Ukrainie może na jakiś czas zahamować wzrost, ale nie na dłuższą metę. Zgodnie z przewidywaniami ceny będą rosły dalej – zarówno mieszkań z rynku wtórnego, jak i w stanie deweloperskim. – W sytuacji gdy mieszkanie w bloku będzie kosztowało prawie tyle co dom, ceny tych drugich również pójdą w górę. Za rok dom pod miastem może być już półtora raza droższy niż teraz, dlatego jeśli ktoś nosi się z zamiarem kupna, teraz jest na to najlepszy moment – prognozuje A. Wiśniewski. (pc)

News will be here