Mnóstwo deklaracji – zero konkretów

Mieszkańcy ulicy Podchorążych od lat starają się o jej połączenie z ul. Bohaterów Monte Cassino. – To budowa około 350-400 metrów drogi, która znacząco ułatwiłaby nam życie – mówią Andrzej Paśnikowski i Maciej Łuczak, społecznicy z komitetu budowy tej drogi.
Ich domy i firmy łączy ze światem stromy łącznik oraz tymczasowy dojazd z ul. Jaśminowej do węzła Sławin. Oczekują, że przy planowanych inwestycjach nie zostaną jedynie z pochyłym i nierównym dojazdem.
W tej chwili wyjechać z tych ulic do miasta można na dwa sposoby. Pierwszym jest pokonanie kilkudziesięciu metrów wspomnianego łącznika między ulicami Podchorążych i Dzieci Zamojszczyzny. Nachylenie terenu wynosi tu 16%. – Służby ratunkowe i kurierzy mają prawo do nas nie dojechać. Przepisy dozwalają na wjazd przy 12%, podobnie sprawa wygląda z odśnieżaniem. Nieraz dzwoniliśmy, by służby wysypywały tu piach – mówi Andrzej Paśnikowski, mieszkaniec ul. Podchorążych.
Na potrzeby tylko tej sprawy ma już pełną teczkę pism, głównie do Zarządu Dróg i Mostów i od wiceprezydenta Artura Szymczyka. Jest tu mnóstwo deklaracji, ale i zwrotów.
– W notatce sygnowanej podpisem przedstawiciela ZDiM jest jasno określone, że opracowanie dokumentacji i budowę przedłużenia ul. Podchorążych do ul. Bohaterów Monte Cassino planowano skończyć w 2014 roku. Mieliśmy też kolejne zapewnienia na piśmie: Stanisława Kalinowskiego, byłego zastępcy prezydenta Lublina oraz przedstawiciela Zarządu Dróg i Mostów, który występował do samego Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Wodnej – wylicza Andrzej Paśnikowski.

Oby deklaracje się nie rozmyły

Po skończeniu prac przy al. Solidarności i al. Warszawskiej w 2014 roku mieszkańcy stracili połączenie z pierwszą arterią. – Już wtedy trzeba było pomyśleć nad rozwiązaniem problemu mieszkańców – dodaje Tadeusz Sapko, przewodniczący zarządu dzielnicy Sławinek. Na al. Warszawską dostać się można jedynie schodami, co dyskryminuje osoby na wózkach inwalidzkich. Dla mieszkańców tego rejonu dzielnicy jedynym, oprócz stromego podjazdu przez dziurawy łącznik, połączeniem z miastem jest „rozwiązanie tymczasowe”. To ulica Jaśminowa biegnąca do węzła Sławin. Rondo jest istotnym elementem wewnętrznej obwodnicy miasta; połączy zbiegające się tu przedłużenia: ul. Głębokiej i Bohaterów Monte Cassino z al. Solidarności. – Chcemy gwarancji na piśmie, że na czas prac przy przedłużeniu ul. Bohaterów Monte Casino będziemy mogli korzystać z dojazdu do węzła od ul. Jaśminowej. Jeśli zostanie on zamknięty, a projekt i budowa przedłużenia ul. Podchorążych rozmyją się w czasie, to zostaniemy odcięci od świata – obawia się Paśnikowski.
Mają dość przeciwstawnych treści
Ratusz odpowiedział mieszkańcom, że w tegorocznym budżecie nie ma środków na przedłużenie ul. Podchorążych. Ich zdenerwowanie potęguje pismo z końca ubiegłego roku, które nie uwzględnia przedłużenia ul. Podchorążych. W odpowiedzi zastępcy prezydenta Artura Szymczyka pojawia się z kolei wątek przebudowy biegnącej od Poczekajki ulicy… Bohaterów Monte Cassino oraz – jako jej skutek – zamknięcie połączenia ul. Jaśminowej z węzłem Sławin. Na prośbę o wyjaśnienie sprawy z lutego b.r. nie otrzymali jeszcze odpowiedzi. – Mamy dość opieszałości i czytania przeciwstawnych treści, które zmuszają nas do ciągłego monitu sytuacji. Decyzja przeciąga się w czasie – uważają.
BARTŁOMIEJ CHUDY