Mógł zamarznąć we własnym domu

Był tak pijany, że nie dał rady napalić w piecu. Szyby w jego domu w najmroźniejszy dzień tego roku pozamarzały od środka, bo temperatura w mieszkaniu spadła grubo poniżej zera stopni. Gdyby nie interwencja policji, mieszkaniec gminy Wyryki mógłby nie przeżyć tej nocy.

– Gdy na zewnątrz temperatury spadają znacznie poniżej zera, włodawscy policjanci nie zapominają o osobach samotnych, które mogą być szczególnie narażone na wychłodzenie – mówi Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – W niedzielę (17 stycznia) wieczorem policjanci włodawskiej patrolówki podczas sprawdzania jednego z takich adresów w gminie Wyryki zastali mężczyznę, który był tak pijany, że nie był w stanie sam napalić w piecu.

Jego mieszkanie było tak bardzo wychłodzone, że szyby w oknach pozamarzały od środka. Ze względu na realne zagrożenie dla życia i zdrowia 49-latka policjanci zabrali go do wytrzeźwienia. Informacja o jego sytuacji trafiła również do miejscowego ośrodka pomocy społecznej.

Choć mrozy zelżały, nadal apelujemy o informowanie służb o wszelkich przypadkach zagrożenia wychłodzeniem. Przypominamy, że osobami szczególnie narażonymi są: seniorzy, nietrzeźwi, samotni lub bezdomni. Pamiętajmy, jeden telefon może zapobiec nieszczęściu – apeluje pani rzecznik. (bm)

News will be here