Muru we Włodawie nie będzie

W czwartek (4 listopada) Mariusz Kamiński, szef MSWiA przedstawił szczegóły dotyczące budowy zapory przeciwmigracyjnej na granicy polsko-białoruskiej. Najważniejsza informacja dla mieszkańców powiatu włodawskiego jest taka, że muru wzdłuż Bugu nie będzie. Stanie on tylko na Podlasiu.

Mur tylko na granicy lądowej

Na początku Mariusz Kamiński zaznaczył, że rozwiązania dotyczące budowy zapory na granicy polsko-białoruskiej mają być oparte na doświadczeniu innych państw m.in. Stanów Zjednoczonych, Grecji, Hiszpanii czy Węgier. Mur nie będzie miał tradycyjnej betonowej formy, jak to początkowo zapowiadano. – Zapora powstanie na długości ponad 180 kilometrów wzdłuż granicy z Białorusią, na terenie Podlasia – tłumaczył Kamiński. – Na Lubelszczyźnie mamy naturalną zaporę w postaci rzeki Bug i tam w inny sposób będziemy zabezpieczali naszą granicę.

Naszym celem jest to, żeby mur powstał do końca I półrocza 2022 roku – zapowiedział minister. Podał też ogólne dane techniczne budowli. Zapora będzie mierzyła 5,5 metra wysokości: 5 metrów to stalowe słupy, zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu tak, aby nie można było przejść na drugą stronę. Zastosowane zostaną także nowoczesne, elektroniczne metody zarządzania granicą w postaci czujników ruchu i kamer. Ponadto wschodnia granica Polski zostanie wzmocniona dodatkową liczbą 750 funkcjonariuszy Straży Granicznej, do której wkrótce będą ogłoszone kolejne nabory.

Gen. bryg. SG Wioleta Gorzkowska, zastępca komendanta głównego SG, przedstawiła system zabezpieczeń, który powstanie na granicy polsko-białoruskiej. Poinformowała, że zabezpieczenia zostały zaplanowane tak, aby wszystkie naruszenia lądowego odcinka granicy wykrywać w czasie rzeczywistym. – System będzie zbudowany z kilku linii ochrony. Pierwszą stanowić będzie bariera fizyczna w postaci solidnego i masywnego ogrodzenia, którego nie będzie można sforsować przy użyciu narzędzi, drabin czy desek. Kolejną linią ochrony w systemie zabezpieczającym granicę będą kable detekcyjne, sygnalizujące ruch poruszającego się obiektu.

W kolejnej linii zostaną umieszczone kamery z funkcją wykrywania ruchu – wyjaśniła zastępca komendanta Straży Granicznej. Wszystkie próby naruszenia ogrodzenia będą sygnalizowane do centrów nadzoru. Otrzymany alarm będzie weryfikowany przez operatorów. Ponadto, w ramach nowego programu modernizacji służb mundurowych na lata 2022-2025, Straż Graniczna planuje budowę bariery elektronicznej na całej zewnętrznej lądowej granicy Unii Europejskiej.

Dodatkowe zabezpieczenia również u nas

Na czwartkowej konferencji wspomniano, że w Straży Granicznej został powołany specjalny zespół, który pracuje nad rozwiązaniami budowy wsparcia technicznego na rzekach. Szczegółów nie zdradzono, ale można przypuszczać, że na granicę z Białorusią i Ukrainą wyznaczoną przez Bug będzie skierowanych nie tylko więcej funkcjonariuszy SG, ale też i nowoczesnego sprzętu w postaci kamer, dronów czy łodzi patrolowych. Rozważa się również skierowanie na wschodnią granicę Unii Europejskiej i NATO wojskowych sił sojuszu. Ze specjalnego oświadczenia wydanego przez biuro prasowe Paktu Północnoatlantyckiego dowiadujemy się m.in., że NATO jest gotowe do dalszej pomocy Polsce, Litwie i Łotwie w kryzysie migracyjnym.

Zapowiada, że w razie eskalacji konfliktu jest gotowe i zdeterminowane, by bronić granic Unii Europejskiej wszelkimi możliwymi środkami. Tymczasem Łukaszenka wcale nie spuszcza z tonu. Przeciwnie, stara się nasilić konflikt na granicy z Polską uciekając się do jawnych prowokacji, których z tygodnia na tydzień przybywa. W ostatnich dniach na teren naszego kraju wtargnęło trzech uzbrojonych w długą broń ludzi w mundurach bez żadnych oznaczeń, którzy okrzyknięci przez naszych żołnierzy wycofali się na Białoruś.

W czwartek (4 listopada) białoruski żołdak wycelował w stronę naszego wojska pistolet sygnałowy, który nie wypalił. Kilkaset metrów dalej pięciu uzbrojonych Białorusinów usiłowało zniszczyć zaporę z drutu żyletkowego na granicy. Gdy na miejscu pojawili się nasi żołnierze, Białorusini krzyczeli, żeby się cofnęli, bo będą do nich strzelać. Eskalacji konfliktu zapobiegło szybkie sprowadzenie w miejsce prowokacji większych sił polskich. Nie maleje też napór migrantów. Od 1 sierpnia br. Straż Graniczna odnotowała już ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Do usiłowań dochodzi ostatnio głównie na Podlasiu. W powiecie włodawskim prób forsowania Bugu praktycznie się nie odnotowuje, co nie znaczy, że nie ma ich w ogóle. (bm)

News will be here