Najpierw pożar, później wybuch

Bardzo ciężkich poparzeń doznał 76-letni mieszkaniec bloku przy ul. Spokojnej we Włodawie, który ucierpiał w wyniku wtorkowego pożaru. Wybuch zniszczył większość okien w budynku, a jego mieszkańcy zostali ewakuowani do ratusza.

We wtorek (31 sierpnia) o godzinie 7:22 dyżurny Straży Pożarnej przyjął zgłoszenie o pożarze w budynku wielorodzinnym przy ulicy Spokojnej we Włodawie. – Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszych zastępów stwierdzono, że doszło do pożaru w jednym z mieszkań na parterze – mówi Wojciech Chomik z PSP we Włodawie. – W wyniku nagromadzenia się dużej ilości gazów pożarowych doszło do wybuchu. Świadczyły o tym zniszczone okna oraz drzwi. Działania Straży Pożarnej polegały w pierwszej kolejności na przeszukaniu pomieszczeń oraz próbie dotarcia do źródła ognia.

Wyprowadzono na zewnątrz jedną osobę, która nie była w stanie samodzielnie opuścić budynku. Z budynku ewakuowano ponadto kilkanaście innych osób. Część z nich wymagała pomocy medycznej, której udzielono na miejscu zdarzenia. Najbardziej poszkodowane dwie osoby zostały zabrane przez zespoły Ratownictwa Medycznego do szpitali.

Po ugaszeniu pożaru oddymiono pomieszczenia oraz ponownie przeszukano obiekt. Na tym działania zakończono. Na miejscu zdarzenia obecni byli przedstawiciele władz miasta, którzy podjęli decyzję o czasowej ewakuacji mieszkańców do budynku Urzędu Miejskiego. Na miejsce zdarzenia wezwany został Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który objął budynek oceną techniczną po wybuchu. W działaniach brało udział 5 zastępów z JRG Włodawa oraz 1 zastęp z OSP Włodawa – łącznie 13 ratowników – dodaje Chomik.

Nie wiadomo dokładnie, co było przyczyną pożaru i wybuchu. Wykluczono, że doszło do zapłonu gazu ziemnego lub wybuchu nieszczelnej butli. W pożarze najbardziej ucierpiał 76-letni mężczyzna. Z bardzo ciężkimi poparzeniami został zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Łęcznej. Stan drugiego poparzonego nie zagraża jego życiu ani zdrowiu. (bm Fot. OSP Włodawa)

News will be here