Pochodząca z Bieniowa w gminie Rejowiec Julia Szeremeta, dokonała czegoś niesamowitego! W półfinale Igrzysk Olimpijskich w boksie w kat. 57 kg pokonała werdyktem sędziów 4:1 mistrzynię świata i wicemistrzynię olimpijską Nesthy Petecio z Filipin i powalczy o złoty medal z reprezentantką Tajwanu, którą łatwo pomylić… z mężczyzną!
Julia Szeremeta, wychowanka trenera Józefa Radziewicza z MKS II LO Chełm, dziś zawodniczka Paco Lublin, już kilka dni temu przeszła do historii. Najpierw pokonała doświadczoną 27-letnią Wenezuelkę Omailyn Alcalę Cegovię, potem nie dała szans Australijce Tinie Rahimi i awansowała do ćwierćfinału. Tam wygrała jednogłośnie na punkty z Portorykanką Ashleyann Lozadą Mottą i już wtedy zapewniła sobie brązowy medal Igrzysk Olimpijskich, pierwszy w ogóle w historii kobiecego boksu w Polsce. Dziś w półfinale wygrała z wicemistrzynią olimpijską i mistrzynią świata, Filipinką o męskiej fizjonomii oraz rysach twarzy Nesthy Petecio i 10 sierpnia powalczy o złoto! Nasza czarodziejka ringu, która została najmłodszą medalistką olimpijską w boksie, po półfinałowej walce obiecała, że bank dopiero zostanie rozbity. – To moja ręką po finale powędruje do góry – zapowiedziała buńczucznie. Julia, nie przestajemy trzymać kciuków! (kg)