Nie ma zgody na piąty oddział

fot. archiwum

Na nieco ponad tydzień przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego w I Liceum Ogólnokształcącym atmosfera robi się coraz bardziej gęsta. Nie ma zgody organu prowadzącego na piąty oddział klasy pierwszej, choć chętnych do niego nie brakuje. Nauczyciele winą za to obarczają dyrektor Halinę Smyk, która ich zdaniem zdecydowała się na mało popularną klasę medyczną dwujęzyczną, zamiast jeszcze jeden oddział ekonomiczny, cieszący się największym zainteresowaniem.

Nie takiej organizacji nowego roku szkolnego spodziewali się nauczyciele I Liceum Ogólnokształcącego. Zgodnie z planem miało powstać pięć oddziałów klas pierwszych. Dziś wiadomo już, że będą cztery o profilach: biologiczno-chemicznym, politechnicznym, innowacyjnym i ekonomicznym. Miała być też jeszcze jedna klasa pierwsza, dwujęzyczna o profilu medycznym, którą wymyśliła dyrektor szkoły Halina Smyk, ale zgodnie z przewidywaniami nauczycieli, zgłosiła się do niej garstka chętnych. Największym powodzeniem cieszyła się natomiast klasa o profilu ekonomicznym. Niestety, nie wszyscy, którzy przekroczyli próg 130 punktów, zostali do niej przyjęci. Powód? Brak miejsc.

– Jesteśmy przekonani, że gdyby od samego początku były zaplanowane dwa oddziały o profilu ekonomicznym, nie mielibyśmy żadnych problemów z naborem. Jest to dość popularny kierunek – podkreśla jeden z nauczycieli. – Z własnego doświadczenia wiedzieliśmy, że oddział medyczny dwujęzyczny nie wypali, bo znamy preferencje młodzieży, ale pani dyrektor mocno upierała się przy swoim i zdania nie zmieniła. Dziś z tego powodu mamy jedną klasę mniej, a w oddziale biologiczno-chemicznym jak dobrze pamiętam jest na ten moment 24 uczniów. Powinno być ponad 30.

Nauczyciele z „Czarnieckiego” wystąpili do władz miasta o wyrażenie zgody na utworzenie piątego oddziału klasy pierwszej o profilu ekonomicznym, bo przede wszystkim chcieli, by wszystkie osoby, które osiągnęły próg punktowy, dostały się do wymarzonej szkoły.

– Zastanawiające jest, dlaczego w I LO próg został ustalony na 130 punktów, a w IV LO na 110 pkt.? Z czego wynika ta różnica? Nic dziwnego, że IV LO miało tak udany nabór. W przyszłości wszystkie chełmskie licea należałoby traktować jednakowo – uważają nauczyciele.

Wszystko wskazuje na to, że organ prowadzący, czyli miasto, nie wyrazi zgody na uruchomienie jeszcze jednego oddziału w I LO. Tym bardziej, że Biuro Prasowe Prezydenta na zadane przez nas w tej sprawie pytanie, odpowiedziało, iż uczniowie, którzy wzięli udział w naborze do I LO i ostatecznie nie znaleźli się na liście przyjętych, nie spełnili wymogów rekrutacyjnych.

Dyrektor Halina Smyk w rozmowie z redakcją w pewien sposób potwierdziła słowa urzędników, oznajmiając, że w nowym roku szkolnym w I LO będą cztery klasy pierwsze. Powiedziała jedynie, że obecnie pracuje nad zmianami w organizacji roku szkolnego.

– Brak zgody na piąty oddział to nie jest dobra informacja dla naszej szkoły. Jeszcze w tym roku jakoś sobie poradzimy, bo kilku nauczycieli zdecydowało się przejść na emeryturę. Gorzej natomiast będzie w kolejnym roku szkolnym. Obawiam się, że może być sporo zwolnień. Z tego powodu atmosfera w szkole robi się coraz bardziej gęsta – podkreśla jeden z pedagogów.

Nie wiadomo też, kto od 1 września br. zostanie wicedyrektorem I LO. Marta Sadowska, która jest zastępcą Haliny Smyk, rzekomo nie zamierza dalej pełnić swojej funkcji. Zdaniem nauczycieli szkoła może jednak nie mieć wicedyrektora, bo w organizacji roku szkolnego 2021/2022 nie został on ujęty. Dyrektor Smyk przekonuje natomiast, że kwestia zastępcy zostanie rozwiązana na najbliższym posiedzeniu rady pedagogicznej, które odbędzie się jeszcze w sierpniu. – Niewykluczone, że nowy wicedyrektor będzie z zewnątrz, bo w szkole zostało zatrudnionych kilka nowych osób – mówi jeden z nauczycieli. (s)

News will be here