Niepozorne kundelki urządziły rzeź. Czyje to psy?

Jeden z podejrzewanych kundelków

Pod nieobecność właściciela na teren jednej z posesji w Rudzie-Opalin wtargnęły dwa psy. Czworonogi dostały się do kurnika, gdzie zagryzły 30 kur.

Psy weszły na podwórze przez otwartą bramę. Właściciel posesji akurat wyjechał na chwilę do sklepu. Jak mówi, nie było go w domu przez ok. 20 minut, ale tyle wystarczyło, by dwa na pozór niegroźne kundelki dostały się na podwórko i do kurnika, gdzie przetrzebiły ptactwo. Gdy właściciel wrócił z zakupów, znalazł poduszone i w części zjedzone kury. Łącznie psy zagryzły ich 30.

Urząd Gminy Ruda-Huta przyznaje, że otrzymał zgłoszenie w tej sprawie, ale dzwoniący nie przedstawił się, nie podał dokładnego adresu, nie powiedział, ile sztuk drobiu stracił.

– Urzędnik, który rozmawiał z tym panem, zdążył przekazać, że powinien zgłosić tę szkodę na policję. W takich sytuacjach również reagujemy. Odławiamy takie psy i próbujemy ustalić właścicieli. Jeśli tych nie ma, szukamy zwierzętom nowego domu, a jeśli i to się nie uda, takie psy trafiają do schroniska – mówi wójt Kazimierz Smal.

Zawiadomienie o zagryzionych kurach przyjęła także policja. Właścicielowi ptactwa polecono m.in. kontakt z dzielnicowym i próbę ustalenia do kogo należą psy. W tym celu nasz rozmówca zamieścił ogłoszenie w mediach społecznościowych, prosząc o kontakt osoby, które znają właścicieli psów, ale wątpi, by to przyniosło zamierzony skutek.

– To nie pierwsza taka sytuacja w naszej gminie. Rok temu psy zagryzły wszystkie kury mojego wujka. W tym przypadku właściciela czworonogów niestety nie udało się ustalić – mówi załamany właściciel zagryzionych kur. (w)

News will be here