Od stycznia włodawski MPGK nie musi już wykupować emisji dwutlenku węgla narzuconych przez Unię Europejską. Ma to przynieść oszczędności rzędu 8 mln rocznie. Burmistrz zapewnia mieszkańców miasta, że już wkrótce spadną ich rachunki za ciepłą wodę. Kiedy i o ile, jeszcze nie wiadomo.
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Spółka z o.o. we Włodawie w związku z realizacją inwestycji modernizacji miejskiej ciepłowni na zieloną energię, nie ponosi już opłat za prawa do emisji dwutlenku węgla. Władze spółki złożyły wniosek do Urzędu Regulacji Energetyki o obniżenie opłat dla swoich odbiorców za ogrzewanie. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jeszcze w lutym mieszkańcy otrzymają aneksy do umów z obniżoną stawką za ciepło. W jakiej wysokości, jeszcze nie wiadomo, ale według miejskich władz nie będzie ona symboliczna.
– Poczekajmy na ostateczną decyzję URE. Niedługo wszystkiego się dowiemy, ale już dziś mogę zdradzić, że będzie ona dosyć znacząca – mówi burmistrz Wiesław Muszyński. – Bardzo dziękuję władzom naszej spółki i jej pracownikom za determinację i włożenie naprawdę dużo pracy w to, żeby inwestycja doszła do realizacji, bo po drodze problemów i negatywnych głosów nie brakowało. Dla mnie jako włodarza miasta najważniejsze jest to, że w sytuacjach kryzysowych od nas niezależnych, potrafimy stosownie reagować na sytuację gospodarczą w kraju związaną ze wzrostem opłat produkcji ciepła – dodaje burmistrz.
Obniżenie cen za ciepło jest możliwe dzięki wymianie jednego z kotłów opalanych miałem na ekologiczny, którego paliwem będzie biomasa. Samo zejście z wykupu emisji ma przynieść około 8 mln zł oszczędności, ale trzeba pamiętać, że MPGK na realizację tej inwestycji zaciągnął kredyt, który będą spłacać włodawianie w postaci opłat za ciepło, wodę czu odbiór odpadów. (bm)