Palec utkwił w zębatce

Nie wiadomo, w jakim celu młody mężczyzna wcisnął na palec zębatkę z piły motorowej, ale z pewnością nie wiedział, że jej zdjęcie nastręczy aż tylu problemów. Gdy palec zaczął puchnąć, udał się na SOR, ale lekarze rozłożyli ręce. Pomogli dopiero strażacy.

W środę (15 grudnia) wieczorem do siedziby Straży Pożarnej we Włodawie przyszedł młody człowiek i poprosił o ratunek. Okazało się, że na małym palcu dłoni ma nałożoną niczym pierścionek zębatkę z piły motorowej. Początkowo mężczyzna na własną rękę usiłował pozbyć się metalowego elementu, ale wszystkie próby spełzły na niczym i tylko pogorszyły sytuację, bo palec zaczął bardziej puchnąć i robić się siny.

Poszedł więc na SOR, ale lekarze stwierdzili, że nie mają odpowiedniego sprzętu i poradzili mu, by udał się do strażaków. Ci zaś radzili sobie już nie z takimi przypadkami. Wzięli go do warsztatu, unieruchomili palec w imadle i przy pomocy szlifierki kątowej rozcięli zębatkę. Zarówno zaobrączkowany człowiek, jak i operujący narzędziem strażak musieli wykazać się nie lada opanowaniem, bo każdy nieopatrzny ruch narzędziem groził ucięciem nie tylko zębatki, ale i palca. Operator okazał się prawdziwym mistrzem, bo przy uwalnianiu nawet nie drasnął bladego jak kreda mężczyzny. (bm)

News will be here