
W okresie ostatnich świąt Bożego Narodzenia mieszkańcy Dyrekcji Dolnej mogli korzystać z dodatkowego parkingu przy ul. Koszykowej, obok targowiska i dawnej kotłowni. Choć rozwiązanie przypadło im do gustu, miasto, a w zasadzie MPEC, nie planuje jednak jego udostępnienia na stałe. Pojawiły się również postulaty o utwardzenie placu na rogu Al. Piłsudskiego i ul. Jedność, gdzie na co dzień parkuje kilkadziesiąt aut, ale tam planowany jest skwer.
Problem niewystarczającej liczby miejsc parkingowych w Chełmie dotyczy wielu osiedli. Nie inaczej jest na Dyrekcji Dolnej, gdzie znalezienie wolnego miejsca przy targowisku lub przychodni bywa trudne. W okresie Bożego Narodzenia, aby ułatwić kierowcom parkowanie, spółka MPEC udostępniła na kilka godzin dziennie swój plac przy ul. Koszykowej, nieopodal targowiska. Mieszkańcom to rozwiązanie przypadło do gustu i chcieliby, aby zostało ono wprowadzone na stałe. Miasto nie planuje jednak takiego rozwiązania.
– Parking był udostępniany w okresie świątecznym w określonych godzinach, jednak obecnie spółka nie planuje, aby był on otwarty dla pojazdów z zewnątrz. Dość często zdarzały się bowiem przypadki, że samochody były pozostawiane na dłuższy czas, co utrudniało np. utrzymanie czystości na placu – wyjaśnia Ratusz.
Mieszkańcy zwracają uwagę na jeszcze jeden problem związany z parkowaniem. Chodzi o plac na rogu Al. Piłsudskiego i ul. Jedność, który w przyszłości ma stać się skwerem im. Franciszka Golika. Tymczasem teren ten jest niezagospodarowany i wykorzystywany jako parking. Problem w tym, że gdy jest mokro zmienia się w grzęzawisko.
– Każdego dnia parkuje tu kilkadziesiąt aut, więc póki nie powstanie tu skwer, może warto byłoby to miejsce utwardzić, bo obecnie to jedno wielkie bagno – mówią mieszkańcy.
Problem ten w piśmie do Ratusza poruszył Andrzej Stachniuk, przewodniczący Rady Osiedla Dyrekcja Dolna.
– „Trawniki, klomby, zieleńce, na których kiedyś rosła trawa, stały się rozjeżdżonymi terenami błotnymi, co zaburza estetykę osiedla oraz powoduje duże zanieczyszczenie sąsiednich ulic, chodników i klatek schodowych pobliskich nieruchomości. Tereny te stały się dzikimi parkingami dla mieszkańców osiedla z powodu niewystarczającej ilości miejsc parkingowych w okolicy. Mieszkańcy proszą o pilną interwencję i rozwiązanie problemu” – napisał przewodniczący.
Miasto nie planuje utwardzania placu, ponieważ w przyszłości ma tam powstać skwer.
– Sondujemy możliwość pozyskania środków na ten cel. W obecnej chwili utwardzanie placu, biorąc pod uwagę przyszłą inwestycję, byłoby więc bezzasadne, ponieważ wiązałoby się z kosztami i późniejszym zrównaniem terenu – dodają urzędnicy.
Swoją drogą, jeśli w tym miejscu powstanie skwer i samochody nie będą mogły już tu stać, to parkingowy ból głowy na Dyrekcji Dolnej jeszcze się pogłębi. (w)