Pijany, naćpany, bez prawa jazdy

Wakacje to dla włodawskiej drogówki bardzo pracowity okres. Do Okuninki i nad inne jeziora zjeżdżają ludzie z całej Polski, a wielu z nich łączy alkohol i narkotyki z prowadzeniem samochodów. Tylko jednego dnia zatrzymano dwóch delikwentów, którzy prowadzili mając po dwa promile. Jeden z nich alkohol połączył z narkotykami, więc brak prawa jazdy w ogóle mu nie przeszkadzał.

W niedzielę (4 lipca) po południu policjanci włodawskiej drogówki zatrzymali w Macoszynie Małym (gm. Hańsk) kierowcę Renault Laguny. – Mundurowi zwrócili uwagę na auto, bo nie miało tablicy rejestracyjnej – mówi Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. Bardzo szybko okazało się, że to najmniejszy powód do zmartwień dla 39-letniego kierowcy z Chełma. – Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Jego zachowanie nie podobało się policjantom, więc poddali go dalszym testom – tym razem na obecność narkotyków. To badanie również dało wynik pozytywny. Jakby tego było mało, mężczyzna nie posiadał też uprawnień do kierowania – wyjaśnia pani rzecznik.

Tego samego dnia włodawska patrolówka zatrzymała do kontroli Suzuki na zamojskich tablicach. Kierował nim pijany 43-latek, który wydmuchał niemal dwa promile. Dodatkowo samochód, którym się poruszał, miał licznik cofnięty o 130 tys. km. – Obydwaj kierujący odpowiedzą za swoje postępowanie przed sądem. Jazda pod działaniem alkoholu lub pod wpływem środka odurzającego jest zagrożona karą pozbawienia wolności do lat 2, konsekwencjami finansowymi oraz zakazem prowadzenia pojazdów. Natomiast zgodnie z treścią artykułu 306a kodeksu karnego, kto zmienia wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingeruje w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Tej samej karze podlega, kto zleca innej osobie wykonanie tego czynu – przypomina Tadyniewicz. (bm)

News will be here