Płatny zabójca z wyrokiem

Nie ma zbrodni doskonałej. Przekonał się o tym płatny zabójca, którego po 20 latach wytropili policjanci z lubelskiego Archiwum X, a teraz przed Sądem Okręgowym w Lublinie usłyszał wyrok. Białorusin, Uladzimir M., został w piątek skazany na 10 lat więzienia za zabójstwo 62-letniej emerytki, którą przypadkowo zastrzelił, kiedy przyszedł dokonać egzekucji na jej synu.


Do morderstwa doszło nocą z 4 na 5 września 1996 roku. Rejony przygraniczne były wówczas opanowane przez przemytnicze gangi. Każdy, kto wszedł im w drogę, ryzykował życiem. Dwóch białoruskich bandziorów postanowiło zlikwidować mieszkańca Terespola, który im się naraził. Zapukali do jego mieszkania, ale za drzwiami była tylko jego matka. – My do „Tulipana” – powiedzieli gangsterzy. Kobieta zdążyła tylko odpowiedzieć, że syna nie ma w domu i wtedy padł strzał. Kula przedziurawiła zamknięte drzwi i trafiła panią Stanisławę prosto w brzuch.
– Babcia była cała we krwi i błagała a o pomoc. Do dziś pamiętam głosy mężczyzn, którzy przyszli wtedy do domu – zeznawał wnuczek kobiety. Ranna emerytka trafiła do szpitala, ale jej życia nie udało się uratować.
Na początku wydawało się, że śledczy nie mają żadnych punktów zaczepienia. Była tylko relacja świadków, którzy zauważyli, że sprawcy egzekucji odjechali czerwonym volkswagenem golfem na białoruskich numerach. Wydawało się, że ta zagadka na zawsze pozostanie tajemnicą. Ale akta sprawy odkurzyli policjanci z Archiwum X, specjalnej komórki powołanej blisko 11 lat temu w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lublinie, która zajmuje się niewyjaśnionymi sprawami z przeszłości, używając nowoczesnych technik.
Oprócz żmudnej analizy akt i ponownego sięgnięcia do pamięci świadków zbrodni detektywi wykorzystali najnowocześniejsze zdobycze policyjnej techniki. Wiele z nich (np. badanie śladów DNA) dostępnych jest szerzej dopiero od kilku lat. Przydatna okazała się także nowoczesna komputerowa baza odcisków palców AFIS. Ponownie analizowana sprawa zabójstwa przyniosła efekt. Mundurowi trafili na trop 39-letniego obywatela Białorusi – Uladzimira M. Za mężczyzną został wydany Europejski Nakaz Aresztowania. Został wytropiony w Augsburgu w Niemczech, gdzie wiódł spokojne i dostatnie życie. Próbował zapomnieć o mrocznej przeszłości, ale wśród bliskich budził zawsze grozę. – Wiele razy miałam przez niego połamany nos – zeznawała jego partnerka. Słyszała jak kiedyś powiedział, że w tym mieszkaniu (w Terespolu) miało nikogo nie być.
Podczas procesu w Lublinie Uladzimir M. twierdził, że oddając strzał, nie wiedział, że ktoś jest za drzwiami. Udawał skruszonego, nawet płakał. Sąd uznał jego winę i posłał go na 10 lat za kratki. Mężczyźnie groziło dożywocie. Wyrok nie jest prawomocny. LL

News will be here