Po pijaku skosił znak

Ponad 3 promile alkoholu miał kierowca peugeota, który w centrum Włodawy wypadł z jezdni i rozbił samochód na znaku. Równie „weseli” byli jego pasażerowie. Gdy na miejscu zjawiła się policja, żaden nie chciał przyznać się do kierowania. Odzyskali pamięć dopiero po wizycie w policyjnym areszcie.

W niedzielę (2 stycznia) po godzinie 20 dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na ul. Czerwonego Krzyża we Włodawie. – Na miejscu policjanci ustalili, że kierujący osobowym Peugeot 307 na łuku drogi wypadł z jezdni i uderzył w znak drogowy – mówi Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Przy rozbitym aucie znajdowało się trzech pijanych mężczyzn.

Żaden nie przyznawał się do prowadzenia. W efekcie mieszkańcy gmin Wyryki i Włodawa zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Policjanci na podstawie przeprowadzonych czynności i zebranego materiału dowodowego ustalili, że pojazdem kierował 32-latek, który miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna przyznał się do przedstawionego mu zarzutu. Nieodpowiedzialnemu kierowcy za jazdę na podwójnym gazie grozi kara nawet do 2 lat więzienia.

Mieszkaniec gminy Wyryki musi się również liczyć z surową karą finansową oraz zakazem prowadzenia pojazdów. Na szczęście w tym przypadku nie doszło do tragedii na drodze. Nieustannie apelujemy do kierujących o rozsądek, przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, a przede wszystkim przestrzegamy przed wsiadaniem za kierownicę po spożyciu. Pamiętajmy, że kierujący pod działaniem alkoholu stanowi ogromne zagrożenie na drodze – apeluje pani rzecznik. (bm)

News will be here