Pobił sąsiada. Były policjant z zawiasami

Zakończył się proces byłego policjanta włodawskiej komendy. Mężczyzna odpowiadał za pobicie swojego sąsiada, którego posłał do szpitala z poważnymi obrażeniami. Włodzimierz C. zasłynął dwa lata wcześniej, gdy nie chciał wpuścić do mieszkania policjantów, którzy chcieli sprawdzić stan jego trzeźwości

Sąd Rejonowy we Włodawie po rozpoznaniu sprawy Włodzimierza C. oskarżonego o to, że „(…) w dniu 22 grudnia 2020 r. we Włodawie poprzez kilkukrotne uderzenie pięścią w twarz spowodował obrażenia ciała Tadeusza O. w postaci złamania przedniej ściany prawej zatoki szczękowej i krwiaka prawego mięśnia biodrowo – lędźwiowego, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na czas dłuższy niż siedem dni , tj. o czyn z art. 157 p. 1 KK” uznał oskarżonego za winnego tych czynów i wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Włodzimierz C. musi również zapłacić grzywnę w wysokości 1 tys. zł. Mężczyzna przez najbliższe pół roku ma też obowiązek informować o przebiegu próby swojego kuratora. To nie koniec, bo były policjant musi również zapłacić na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości 15 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.

To nie są pierwsze kłopoty z prawem byłego policjanta, bo we wrześniu 2021 roku według policji był podejrzany o jazdę po pijaku. Nie poddał się dobrowolnie badaniu na zawartość alkoholu i zamknął się w swoim mieszkaniu. Gdy nie reagował na wezwania policjantów do otwarcia drzwi, ci przy pomocy strażaków wyważyli drzwi, zakuli mężczyznę w kajdanki i zawieźli na badanie krwi do szpitala. Dało ono wynik pozytywny, w związku z czym w październiku mężczyźnie przedstawiono zarzuty kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Zarówno on, jak i jego rodzina od początku twierdzili, że wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż to przedstawili w oficjalnym komunikacie policjanci. Ostatecznie prokuratura umorzyła postępowanie w tamtej sprawie. (bm)