Pochowano ostatniego „Wyklętego” ziemi włodawskiej

We wtorek, 28 grudnia w Jaworznie (woj. śląskie) pochowano ostatniego „żołnierza wyklętego” ziemi włodawskiej – ppłk. Stanisława Pakułę. W uroczystościach, które miały państwowy charakter, uczestniczyła delegacja z powiatu włodawskiego z radnym Mariuszem Zańką na czele. Niestety, miasto Włodawa w żaden sposób nie odnotowało tego faktu, choć życiorys zmarłego bardzo ściśle się wiąże z Włodawą.

21 grudnia w wieku 91 lat zmarł ppłk S. Pakuła, ps. „Krzewina”, żołnierz organizacji Wolność i Niezawisłość, społecznik, autor wielu inicjatyw upamiętniających ofiary zbrodni stalinowskich w Polsce. Pogrzeb odbył się w śląskim Jaworznie, gdzie zmarły mieszkał od ponad pół wieku. Na cmentarzu zebrały się tłumy, była wojskowa asysta oraz przedstawiciele władz państwowych i samorządowych. Na czele włodawskiej delegacji stał radny powiatowy M. Zańko.

Stanisław Pakuła ps. „Krzewina”, s. Józefa i Zofii, ur. 2 II 1930 r. w Wytycznie (pow. włodawski). W czasie okupacji niemieckiej w zgrupowaniu partyzanckim „Jeszcze Polska nie zginęła” płk. Roberta Satanowskiego, następnie żołnierz 49. pp (l)WP. Podczas pobytu na urlopie zdezerterował i 6 X 1945 r. wstąpił do oddziału ppor. Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia”, z którym uczestniczył w większości akcji bojowych, w tym w rozbiciu PUBP we Włodawie 22 X 1946 r. Od stycznia 1946 r. adiutant „Jastrzębia”.

Podczas amnestii 1947 r. nie ujawnił się i dalej walczył pod komendą Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego”. Aresztowany 22 X 1947 r., podczas śledztwa zachował godną postawę, nie dał się złamać. Wyrokiem WSR w Lublinie (na sesji wyjazdowej we Włodawie) z 28 XI 1947 r. skazany, po zastosowaniu amnestii, na 10 lat więzienia, utratę całego mienia i utratę praw publicznych na 5 lat. Karę odbywał w więzieniu we Wronkach, a następnie w Jaworznie. Więzienie opuścił 4 III 1955 r. Mieszkał w Jaworznie (woj. śląskie), gdzie zmarł 21 XII 2021 r.

News will be here